Francuski gigant w 2015 r. poprawił niemal wszystkie wskaźniki, od przychodów po marże i zysk. Firma wzorem ostatnich lat nie podała wyników dla Polski, informując jedynie, że kraje europejskie poza Francją miały w sumie 1,2 proc. wzrostu przychodów, a na wszystkich rynkach firma odnotowała poprawę zyskowności.
Po wynikach firmy widać, jak wielki przełom dokonał się w branży w ostatnich latach. Carrefour podaje, że na niemal 12,3 tys. sklepów, które ma na całym świecie, już tylko 1,5 tys. to największe supermarkety. W Polsce proporcje też zmieniają się już od dawna. Na koniec 2015 r. francuska sieć miała u nas 84 hipermarkety, 153 supermarkety oraz 576 sklepów osiedlowych.
W ostatnich latach zdecydowanie priorytetem są mniejsze formaty, które są w stanie skuteczniej walczyć o klientów z najdynamiczniej rosnącymi dyskontami czy sieciami convenience typu Żabka.
Hipermarkety są ofiarami zmiany oczekiwań klientów, którzy nie chcą dzisiaj robić dużych zakupów raz na tydzień, ale wolą częściej wydawać mniejsze kwoty. Priorytetem jest świeżość produktów, zatem wygodniej jest nawet codziennie, czy co drugi dzień, wybrać się do sklepu blisko domu.
Carrefour niedawno rozpoczął w naszym kraju swoją największą kampanię reklamową, ale na wielkie zmiany nie ma co liczyć. Tym bardziej że ogółem rynek wygląda dzisiaj zupełnie inaczej niż wówczas, gdy ekspansja hipermarketów była w punkcie szczytowym.