Polacy ruszyli na zakupy z tabletami i smartfonami

Rynek mobilnych zakupów błyskawicznie rośnie. To początek boomu.

Aktualizacja: 05.10.2016 22:49 Publikacja: 05.10.2016 20:54

Foto: Bloomberg

– Kilka lat temu większość konsumentów traktowała telefon wyłącznie jako narzędzie komunikacyjne. Dzisiaj wykorzystują je coraz częściej choćby do robienia zakupów – mówi Vitalij Vladykin, menedżer ds. badań w Euromonitor International.

Firma podaje, że w 2015 r. ponad 40 proc. gospodarstw domowych w Polsce miało smartfona, a niemal 20 proc. tablet. Według prognoz wskaźniki te w 2020 r. mają wynosić odpowiednio niemal 80 proc. i 40 proc.

Jak kupować

Euromonitor wylicza, że na koniec 2015 r. udział zakupów dokonywanych za pośrednictwem smartfonów i tabletów w e-handlu wynosił 10 proc. Ten rok przynosi wzrost. Na koniec I półrocza zakupy mobilne miały już 13-proc. udział w obrotach e-commerce.

– Są jednak kategorie z większym udziałem, np. bilety czy inne rzeczy nabywane bardziej impulsywnie – mówi Sylwia Bilska, dyrektor generalny PayU, operatora płatności internetowych.

– Generalnie widzimy solidny wzrost tego segmentu rynku i spodziewamy się dalszego. Ma to związek z nowymi sposobami realizowania płatności. Dzisiaj jest to już możliwe jednym kliknięciem zamiast wpisywania szeregu haseł – dodaje Sylwia Bilska.

Tak szybki wzrost to efekt z jednej strony zmiany zwyczajów zakupowych konsumentów, a z drugiej podejścia firm. Z cyklicznych raportów firmy mGenerator wynikało, że w ostatnich latach ledwie kilka procent firm miało mobilną wersję strony internetowej.

Jednak to się zmienia. Co trzeci sklep internetowy jest już dostosowany do wymagań klientów mobilnych i ta liczba systematycznie rośnie. Wciąż jednak posiadanie zarówno mobilnej wersji strony, jak i stosownej aplikacji w realiach polskiego rynku należą raczej do rzadkości.

Wartość zakupów dokonywanych na rynku m-commerce to według szacunków ok. 1 mld euro. Ale w relacji per capita Polska na tle innych państw wypada bardzo słabo. Z zaledwie 15 dol. rocznych wydatków na rynku m-commerce zamykamy statystyki, a od liderów dzieli nas przepaść. W Wielkiej Brytanii poziom wydatków tego typu wynosi aż 400 dol. na osobę i dalej rośnie.

Zmiany zwyczajów

Na szybkie osiągnięcie tego poziomu nie ma co liczyć. Niemniej zmiany następują bardzo szybko i smartfony stopniowo stają się urządzeniem do zakupów.

– Sklepy projektują strony responsywne, by zapewnić użytkownikom odpowiednie opcje na ekranach ich urządzeń. Sklepy i serwisy coraz częściej projektują aplikacje, za pomocą których można sprawnie poruszać się po asortymencie i kategoriach – mówi Bartłomiej Gontarz, odpowiedzialny za innowacje w agencji reklamowej White Paper Agency. – Dostawcy rozwiązań w zakresie płatności dbają, by proces zakupów przez smartfony był jak najwygodniejszy i bezpieczny.

W ślad za tym rosnąć będą również wydatki na reklamę mobilną. Obecnie są niewspółmierne do wagi kanałów mobilnych.

Opinia

Maciej Tygielski, prezes MyShop.mobi

Na pewno nie osiągnęliśmy jeszcze maksimum możliwości polskiego rynku m-commerce, a główne bariery wiążą się z aspektem technologicznym. Wiele e-sklepów wciąż nie ma swojej odsłony w formie aplikacji, więc użytkownicy smartfonów muszą kupować przez zwykłą witrynę. Problem stanowi również brak dostępu do sieci, lecz to również wkrótce się zmieni – w Polsce powstaje coraz więcej miejsc z darmowym Wi-Fi. Mobile jest kanałem, którego znaczenie w procesie zakupowym na każdym etapie – od inspiracji, szukania informacji, po realizację zakupu i płatność – będzie rosło.

– Kilka lat temu większość konsumentów traktowała telefon wyłącznie jako narzędzie komunikacyjne. Dzisiaj wykorzystują je coraz częściej choćby do robienia zakupów – mówi Vitalij Vladykin, menedżer ds. badań w Euromonitor International.

Firma podaje, że w 2015 r. ponad 40 proc. gospodarstw domowych w Polsce miało smartfona, a niemal 20 proc. tablet. Według prognoz wskaźniki te w 2020 r. mają wynosić odpowiednio niemal 80 proc. i 40 proc.

Pozostało 87% artykułu
Handel
Wielkie plany LPP. Firma zainwestuje w 2025 r. 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel
Co po elektrykach i koniakach
Handel
Cena wigilijnych pierogów i barszczu rośnie najmocniej od kilku lat
Handel
Znowu szykują się drogie święta. Co zdrożało najmocniej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Handel
Wojna handlowa wpędza sklepy w długi