Reklama

Aegis Europe: Chiny groźne dla rynku pracy w Unii

Unia Europejska może stracić do 3,5 mln miejsc pracy, jeśli zniesie do końca 2016 r. bariery ochronne w handlu z Chinami — stwierdza opracowanie Aegis Europe, grupy 25 europejskich federacji różnych gałęzi przemysłu

Aktualizacja: 20.09.2015 15:19 Publikacja: 20.09.2015 14:19

Aegis Europe: Chiny groźne dla rynku pracy w Unii

Foto: Bloomberg

Raport przedstawiony w ostatnim tygodniu wyższym urzędnikom UE i eurodeputowanym przewiduje, że unijny import towarów przemysłowych wzrośnie o 25-50 proc. w najbliższych 3 latach. — To oznacza dalsze 5-10 proc. rocznie powyżej tendencji wzrostu, a moim zdaniem to opracowanie jest bardzo zachowawcze. Chiny są zdolne eksportować znacznie więcej ze względu na swą nadwyżkę mocy — stwierdził jeden z jego autorów, dyrektor Instytutu Polityki Gospodarczej EPI, Robert Scott.

Unia Europejska wraz z krajami należącymi do WTO musi ustalić, czy pod koniec 2016 r. przyznać Chinom status gospodarki rynkowej (MES). WTO uznała przyjmując Chiny w 2001 r., że ceny w tym kraju nie są ustalane przez siły rynkowe, ale spodziewała się, że 15 lat później Pekin będzie odgrywać mniejszą rolę w sterowaniu gospodarką. Status MES jest istotny, bo w razie przyznania go zmniejsza możliwość wprowadzania przez Unię ceł antydumpingowych na chiński import. Mogłaby je stosować tylko wtedy, gdyby chińskie ceny eksportowe były niższe od i tak już niskich cen krajowych.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Gospodarka
Tak ma się rozwijać Polska do 2035 r. Rząd pokazał swoją strategię
Gospodarka
Europa w trybie wojennym. Von der Leyen zapowiada mobilizację i miliardy na obronność
Gospodarka
Ursula von der Leyen: Europa walczy o pokój. Rzeczywistość jest bezlitosna
Gospodarka
Szefowa Komisji Europejskiej zapowie priorytety UE. Obronność to numer jeden
Gospodarka
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Reklama
Reklama