Reklama

Dlaczego Władimir Putin nie chce zawieszenia broni? Gospodarka Rosji to domek z kart

Gospodarka rosyjska uzależniła się od wojny. To ona zapewnia miejsca pracy, wyższe płace, łagodzi wpływ sankcji i zapobiega stagnacji. Zawieszenie broni na Ukrainie dobije rosyjską gospodarkę i może zagrozić pozycji rosyjskiego dyktatora Władimira Putina.

Publikacja: 31.03.2025 12:06

Trump zagroził „wtórnymi taryfami” na rosyjską ropę i powiedział, że planuje porozmawiać z Putinem w

Trump zagroził „wtórnymi taryfami” na rosyjską ropę i powiedział, że planuje porozmawiać z Putinem w nadchodzącym tygodniu

Foto: AFP

Jak pisze „The Wall Street Journal” („WSJ”), rezygnacja z rozgrzanego do czerwoności sektora militarnego Rosji po zawarciu porozumienia pokojowego, stanowi dla Kremla ogromne ryzyko. Wydatki na cele wojskowe oraz stały strumień przychodów z eksportu ropy naftowej pomagają gospodarce Rosji finansować inwazję na Ukrainę.

Rosja nie może żyć bez wojny

Po agresji rosyjskiej na Ukrainę większość ekonomistów przewidywała długi i głęboki kryzys gospodarczy w Rosji. Jak jest w rzeczywistości, do końca nie wiemy, bo reżim usunął z kraju międzynarodowych audytorów, analityków, ekonomistów. Oficjalnie PKB Rosji według Rosstatu (państwowy urząd statystyczny oskarżany o prowadzenie kreatywnej księgowości na potrzeby Kremla - red.) w 2024 r. zmniejszył się o 1,4 proc. A rok wcześniej wzrósł o 4,1 proc.

Jak podkreśla „WSJ” jeśli dojdzie do zawarcia pokoju, wszelkie późniejsze cięcia wydatków wojskowych Rosji najprawdopodobniej pozostawią w finansach Kremla dziurę, którą będzie bardzo trudno zasypać. Według szacunków Helego Simoli, starszego ekonomisty w Instytucie Gospodarek Wschodzących Banku Finlandii, co najmniej 40 proc. wzrostu gospodarczego Rosji w ubiegłym roku było bezpośrednio spowodowane produkcją związaną z wojną, nie licząc efektu ubocznego w postaci zwiększonej konsumpcji spowodowanej wyższymi płacami i świadczeniami wojskowymi.

Czytaj więcej

Ile zarabia rosyjski żołnierz na Ukrainie? Oto szczegóły kontraktów Kremla

Wypłaty dla rodzin rosyjskich wojskowych wspierają najbiedniejsze rejony Rosji, bo stamtąd wywodzi się najwięcej kontraktowych żołnierzy. Ekonomiści twierdzą, że zaprzestanie wypłaty takich zachęt doprowadziłoby do spadku konsumpcji krajowej.

Reklama
Reklama

Koniec wojny Rosji z Ukrainą? Traktat pokojowy będzie szokiem

- Jeśli Kreml chce uniknąć załamania gospodarczego, będzie musiał utrzymać wydatki na obecnym poziomie długo po zakończeniu wojny. Jeśli wydatki wojskowe zostaną zmniejszone, doprowadzi to do utraty miejsc pracy i powszechnego rozczarowania w wielu regionach Rosji – mówi Janis Kluge, ekspert ds. Rosji w Niemieckim Instytucie Spraw Międzynarodowych i Bezpieczeństwa.

Kolejne obciążenie finansowe, z którym rosyjska gospodarka zetknie się w wypadku porozumienia pokojowego, to konieczność inwestowania w armię, która w wyniku skutecznych ukraińskich ataków, utraciła wiele ze swojej zdolności bojowej. Niektórzy analitycy twierdzą, że może to zapewnić „miękkie lądowanie” gospodarcze po zakończeniu wojny.

- Traktat pokojowy będzie kolejnym szokiem dla gospodarki, ale szokiem możliwym do opanowania - mówi Aleksandra Prokopenko, była urzędniczka rosyjskiego banku centralnego.

Koniec wojny: Prosta droga do recesji w Rosji

Jednak utrzymanie wydatków na armię na obecnym poziomie w czasie pokoju to zadanie trudne do wykonania. W tym roku budżet federalny przeznaczył na obronę 13,5 bln rubli, czyli około 160 mld dolarów, czyli ponad 6 proc. PKB. To kwota porównywalną z rekordowymi wydatkami z czasów Związku Sowieckiego. Rosja przez całą wojnę miała deficyt budżetowy, a dwie trzecie środków płynnych Funduszu Narodowego Dobrobytu zostało już wydanych na wojnę.

Czytaj więcej

Tajny wojenny budżet Kremla jest 4 razy większy od oficjalnego

Firmy, które musiały przeznaczyć czas i pieniądze na przystosowanie się do gospodarki wojennej, będą potrzebowały również czasu na odbudowę i dostosowanie się do gospodarki pokojowej. Spadek wydatków może w najbliższej przyszłości doprowadzić nawet do recesji w Rosji.

Reklama
Reklama

Inne główne media także zwracają uwagę na negatywne dla reżimu skutki pokoju w Ukrainie. Bloomberg podał, że gospodarka Rosji załamuje się. Agencja podkreśla, że decydujący cios może zadać jej Donald Trump. W minionym tygodniu prezydent USA zagroził nałożeniem sankcji na całą rosyjską ropę, jeżeli nie dojdzie do porozumienia ws. zakończenia walk z winy Putina

„Financial Times” napisał, że rosyjska gospodarka wojenna to domek z kart. Podstawy finansowe polityki rosyjskiego dyktatora Władimira Putina są coraz bardziej kruche. Starsi przedstawiciele rosyjskiego „dworu” mieli zacząć publicznie wyrażać swoje zaniepokojenie.

Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Gospodarka
Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska
Gospodarka
90 milionów złotych – tyle kosztuje Rosjan godzina wojny Putina
Gospodarka
Eksperci alarmują: polska gospodarka traci impet. Ratunkiem są inwestycje
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Marjut Falkstedt, prezes EFI: Nie chcemy tracić europejskich pereł w koronie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama