Dyskusje skupiały się wokół współzależności między jakością opieki zdrowotnej a silną gospodarką. W centrum zainteresowania były… dane. Przedstawiciele zarówno szwajcarskich firm farmaceutycznych, jak i polskich instytucji publicznych podkreślali, że dostęp do baz danych jest kluczowy dla poprawiania efektywności systemu opieki zdrowotnej oraz wykorzystania pełnego potencjału współpracy między biznesem a administracją.

O wpływie jakości szwajcarskiej opieki zdrowotnej na gospodarkę mówił dr Lukas Engelberger, dyrektor ds. zdrowia Kantonu Bazylea-Miasto i przewodniczący Szwajcarskiej Konferencji Kantonalnych Dyrektorów ds. Zdrowia. Wskazał, że Polska jest najważniejszym odbiorcą eksportu z branży medycznej i farmaceutycznej Szwajcarii w środkowej Europie, bogata jest także współpraca. Polscy i szwajcarscy naukowcy pracowali wspólnie nad około 400 projektami.

Engelberger podkreślał, że między opieką zdrowotną a gospodarką krajową zachodzą ważne interakcje, ponieważ zdrowi ludzie żyją dłużej i bardziej szczęśliwie, są bardziej produktywnymi pracownikami, dlatego opieka zdrowotna na niskim poziomie powoduje komplikacje i duże koszty, pośrednie i bezpośrednie.

Wymiana doświadczeń

– Koszty opieki zdrowotnej należą do głównych zmartwień szwajcarskich podatników. Polska wydaje 7 proc. PKB na opiekę zdrowotną, a Szwajcaria – 11 proc. W efekcie, szwajcarski system opieki zdrowotnej jest jednym z najlepszych na świecie. 84 lata – to średni przewidywany wiek, tylko w Japonii jest on dłuższy – mówił Engelberger. Wyjaśnił, że silny wpływ na kształt opieki zdrowotnej w Szwajcarii ma federalizm, każdy obywatel ma obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne, a koszty opieki zdrowotnej są dzielone pomiędzy ubezpieczyciela a jeden z 26 kantonów.

Silną stroną Szwajcarii jest jej bliskość geograficzna wobec Polski, na co wskazywał Ivo Germann, szef ds. zagranicznych relacji gospodarczych w Szwajcarskim Sekretariacie Stanu ds. Gospodarczych (SECO).

– Opieka zdrowotna jest kluczowa dla obywateli, ale także krajów. Przemysł farmaceutyczny oraz medyczny odgrywają ważną rolę dla wysokiej jakości opieki medycznej, ale do tego potrzebują odpowiedniego wsparcia ze strony decydentów. Europa potrzebuje przedyskutować odporność handlu i łańcuchów dostaw – mówił Ivo Germann i podkreślał, że szwajcarskie firmy są zainteresowane rozwijaniem swojej obecności na polskim rynku. Podzielił się przy tym refleksją, że pandemia pokazała, że dobra opieka zdrowotna przyczynia się do odporności gospodarki, a także do odbudowy po kryzysie.

– Pandemia udowodniła, że dobrze funkcjonujący system opieki medycznej jest kluczowy nie tylko dla pacjentów, ale też dla całej gospodarki, ponieważ minimalizuje wpływ pandemii na kraj, a zdrowi pracownicy są bardziej produktywni i dłużej mogą być aktywni. Handel i łańcuchy dostaw muszą stać się bardziej odporne na takie zagrożenia zdrowotne. Szwajcaria gra tu główną rolę jako jeden z głównych producentów farmaceutycznych w Europie – mówił szef ds. zagranicznych relacji gospodarczych w SECO.

Wybór między jakością a kosztem

Dr Jérome Cosandey, dyrektor na francuskojęzyczną Szwajcarię w think tanku Avenir Suisse, mówił o potrzebnej zmianie paradygmatu w opiece zdrowotnej. Wskazał, że w opiece zdrowotnej wybory dokonują się między zaspokojeniem potrzeb pacjentów a działaniem w zgodzie z oczekiwaniem podatników.

– Gdy wybierzesz jedno rozwiązanie, zirytujesz pozostałych. Jak wyjść z tego dylematu? Trzeba na zdrowie spojrzeć nie jako na koszt, a jako na inwestycję. Jeśli jesteś menedżerem i inwestujesz, patrzysz na zwrot z inwestycji, a także na wysokość niezbędnych inwestycji – mówił Cosandey i podał przykład operacji kolana u 85-letniej pacjentki. – Ważnym efektem tego leczenia jest dalsza samodzielność pacjentki, że będzie mogła się poruszać, sama pójść po zakupy czy dbać o siebie. Ponieważ jeśli nie będzie w stanie tego robić, niezbędny może się okazać – jeszcze droższy – dom opieki – mówił Cosandey.

Pytanie, na co wydać

Następnie prof. Monika Raulinajtys-Grzybek, profesor w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, przedstawiła rezultaty badania SGH na temat opieki zdrowotnej w Polsce. Trudną wiadomością jest, że oczekiwana długość życia w Polsce jest krótsza niż średnia w UE, sytuację pogorszyła dodatkowo pandemia. W kwestii efektywności opieki medycznej wskazała, że to nie tylko sprawa sumy wydawanej na opiekę zdrowotną, ale też – na co pieniądze są wydawane.

– Ciągle wydajemy więcej niż średnia unijna na opiekę w szpitalach, to najbardziej kosztowny sposób opieki. Wydajemy mniej na długoterminową opiekę i leczenie zapobiegawcze niż UE. Opinie pacjentów wskazują, że lekarze nie spędzają z pacjentami wystarczająco dużo czasu. Co jest dobre – sytuacja się nieco poprawia, choć wiele jeszcze zostało do zrobienia – mówiła prof. Raulinajtys-Grzybek. Podkreślała, że powinna rosnąć dostępność leczenia zapobiegawczego, by pacjenci nie trafiali do szpitala, chyba że są naprawdę mocno chorzy. Kluczowa jest wczesna diagnoza i rozpoczęcie leczenia.

– Jeśli poprawa opieki zdrowotnej to długoterminowy proces, może zaczniemy od relatywnie prostych działań, które już przyniosą widoczną poprawę i korzyści. Ten sukces daje nam potem większe przyzwolenie na wprowadzanie zmian i podejmowanie bardziej skomplikowanych i kosztownych kroków – mówiła profesor.

O wykorzystaniu danych do poprawy jakości leczenia, ale także prewencji i wczesnej diagnostyki mówili też przedstawiciele firm szwajcarskich podczas debaty. – My również wykorzystujemy dane w naszej pracy, ponieważ jakość jest ważna i konieczne jest jej mierzenie – mówiła Irma Veberič, dyrektor generalna Roche Polska. – Musimy troszczyć się nie tylko o poszczególne elementy leczenia, ale o całą ścieżkę diagnostyczno-terapeutyczną pacjenta, zaczynając od badań prewencyjnych, przesiewowych, właściwą diagnozę i dopiero wtedy o leczenie – mówiła Veberič i wskazała, że zapewnienie szerokiej dostępności do badań molekularnych w onkologii pozwoli na objęcie właściwym leczeniem potrzebujących pacjentów. Podkreśliła, że Roche chce brać udział w debacie publicznej w Polsce, zwłaszcza pod kątem wykorzystywania danych do rozwoju rozwiązań wspierających opiekę zdrowotną. – Mając doświadczenie, wiedzę i zespoły ekspertów, chcielibyśmy brać udział w dyskusji o tym, jak przyszłość opieki medycznej może wyglądać w Polsce.

Mało szpitali używa AI

O poprawie efektywności leczenia dzięki pełniejszemu wykorzystaniu danych medycznych mówiła także Monique Clua Braun, Country President and General Manager w Novartis Poland. – W innowacyjnej firmie, jaką jest Novartis, wkładamy dużo pracy nie tylko w opracowanie nowoczesnych leków, ale także w przyspieszenie ścieżki diagnostyczno-terapeutycznej pacjenta, ponieważ im wcześniej zaczniemy go prawidłowo leczyć, tym lepsze są efekty terapii – mówiła Clua Braun i przyznała, że cieszy ją postęp w dostępie pacjentów do innowacyjnych rozwiązań terapeutycznych, ale także w poszukiwaniu nowych definicji tego, jaki powinien być efekt leczenia. – Do dobrej efektywności potrzebujemy partnerstw, nikt z nas nie może działać w pojedynkę. Potrzebujemy wspólnych dyskusji i narad, także nad wykorzystaniem technologii. Dopiero 6 proc. szpitali wykorzystuje sztuczną inteligencję, co pokazuje, że przed nami jeszcze długa droga. Dane już są, pytanie, jak je wykorzystać dla dobra pacjentów i całego systemu – mówiła szefowa firmy Novartis w Polsce.

Zapytany o to, jak wykorzystać te procesy pod kątem inwestycyjnym, Laurent Renaudie, Country President Sandoz w Polsce, odparł, że dla jego firmy ważna jest odpowiedzialność społeczna. – Możemy zapewnić polskim pacjentom dostęp do lekarstw, takich jak antybiotyki czy środki przeciwbólowe. Dlatego planujemy dalszy rozwój naszych fabryk w Polsce.

Prezes Uścińska podkreślała, że ogromna liczba danych posiadanych przez ZUS daje precyzyjny obraz stanu zdrowia pracowników, a także pozwala prognozować, na co chorują dane zawody oraz branże. Pozwala też dzięki monitorowaniu zwolnień chorobowych obserwować na żywo stan zdrowia społeczeństwa, co sprawdziło się podczas pandemii. Ogromnym sukcesem okazały się więc wprowadzone pięć lat temu elektroniczne zwolnienia z tytułu choroby, do tej pory wydano ich już 130 mln.

– Na podstawie tej bazy danych (tylko osób pracujących) są w stanie dostarczyć wiedzę, na co chorują Polacy w perspektywie pięciu lat, w jakich branżach i zawodach, jakie to są koszty. Pozwoli też oceniać skuteczność terapii – mówiła prof. Uścińska.

Z kolei minister Maciej Miłkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, przyznał, że szwajcarskie firmy Novartis i Roche są liderami wśród dostawców leków w Polsce. Przyznał, że ministerstwo analizuje obecnie efektywność kosztową różnych terapii. – Część leków nowszych, nowszej generacji skraca czas przebywania na zwolnieniu lekarskim. Dlatego te nowoczesne terapie, mimo że są trochę droższe, z punktu widzenia pracodawców i ZUS-u zmieniają perspektywę oceny globalnych kosztów tego leczenia – mówił minister Miłkowski.

Czytaj więcej

Health has a positive impact on a country’s wealth and GDP

PARTNER RELACJI: AMBASADA SZWAJCARII W POLSCE I POLSKO-SZWAJCARSKA IZBA GOSPODARCZA