Potrzebny jest zespół działań
– Najbardziej powszechne i najpoważniejsze choroby w Polsce to: nowotwór dróg oddechowych, niewydolność serca oraz przewlekła obturacyjna choroba płuc. W ich rozwoju największy udział ma palenie tytoniu – zwrócił uwagę prof. Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego. Przyznał przy tym, że uzależnienie, a jest nim także nikotynizm, to jest jedna z najtrudniejszych sytuacji, w której może się znaleźć organizm człowieka. Ma wpływ na psychikę, objawia się owładnięciem fizycznym. – Pamiętajmy, że elementów pomocniczych w radzeniu sobie z nałogami nie można dzielić na lepsze czy gorsze, bardziej skuteczne czy mniej. Nie powinniśmy na przykład mówić, że ważniejsza jest edukacja albo system podatkowy. Potrzebny jest cały zespół działań prowadzonych równolegle i systematycznie – dodał lekarz i ekonomista.
Wymienił cztery elementy polityki zdrowotnej jego zdaniem ograniczającej uzależnienia, a tym samym wpływające na zmniejszenie liczby chorób cywilizacyjnych. To: edukacja, która powinniśmy prowadzić od wczesnych lat dziecięcych i przez całe życie, wyrugowanie używek z przestrzeni publicznej, ważne jest też to, by szkodliwe produkty były obciążone wyższymi stawkami podatku (np. wyższą akcyzą) oraz wprowadzenie rozwiązań i substancji zastępczych, które pomogą osobom uzależnionym poradzić sobie z nałogiem. – Musimy spowodować by zło nie było tak powszechnie widoczne, by papierosy zniknęły pod ladą, a alkohol nie był wystawiany obok wody mineralnej – podał jako przykład rugowania z przestrzeni publicznej prof. Fal. Razem z prof. Andrzejem Matyją zwrócili uwagę na to, że choć potrzebne są mechanizmy redukcji szkód (czyli wprowadzanie substancji mniej szkodliwych, ale wciąż szkodliwych), to ważne jest, by dostęp do nich miały tylko osoby uzależnione, chore, a nie wszystkie. Jako negatywny przykład wymienili ogólną dostępność do e-papierosów, które są coraz bardziej powszechne wśród młodzieży.
– Niekiedy nawet rodzice im na to pozwalają, bo uważają, że nie jest to szkodliwa nikotyna – tłumaczyli medycy.
Prof. Andrzej Matyja, były prezes Naczelnej Rady Lekarskiej oraz (zdalnie) prof. Halina Car, kierowniczka Zakładu Farmakologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku byli uczestnikami debaty „Wpływ polityki fiskalnej na zdrowie publiczne. Choroby cywilizacyjne jako palące wyzwanie dla rządzących”
Foto: Wojciech Kordowski
Wpływ mediów
Barbara Dziuk, posłanka, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia, także uważa, że nie można przecenić znaczenia profilaktyki i edukacji. Zwróciła uwagę na to, iż rugowanie informacji o używkach z przestrzeni publicznej powinno także dotyczyć reklam, zapisów w mediach elektronicznych. – Jeśli nie będziemy stosowali mechanizmów zapobiegawczych, wpływających na styl życia, to może spotkać nas zdrowotna katastrofa – parlamentarzystka przypomniała o wprowadzeniu ustawy cukrowej czy wytyczeniu mapy drogowej wzrostu stawek podatku akcyzowego: – Naprawdę tak wiele cukru, ile go było w napojach, nie jest potrzebne. Nie sprawdziły się prognozy wielkiego spadku produkcji i sprzedaży tych napojów – dodała. Przypomniała, iż system podatkowy jest potrzebny także po to, by zasilać pieniędzmi system opieki zdrowotnej (poza składkami ubezpieczonych).
Czy zmienić mapę?
I ona, i Wojciech Bronicki, doradca podatkowy, były dyrektor Departamentu Podatku Akcyzowego w Ministerstwie Finansów, przypomnieli, iż dwa lata temu stworzono „mapę drogową w sprawie stawek akcyzy”. Pod koniec 2021 r. uchwalono nowelizację ustawy o podatku akcyzowym. Znalazły się w niej zapisy o rosnącej wysokości stawek podatku akcyzowego na alkohol etylowy, piwo, wino i napoje fermentowane oraz papierosy, tytoń do palenia czy wyroby nowatorskie do roku 2027. – To, że jest to pięcioletni czas, ma duży wpływ na rynek tych wyrobów. Firmy nie są zaskakiwane, a jest to też element polityki przeciwdziałającej rozpowszechnianiu używek – zaznaczył Wojciech Bronicki.