W tym roku nad Tamizę trafia około 5 proc. polskiego eksportu. Tym samym Wielka Brytania jest niezmiennie czwartym co do wielkości odbiorcą naszych towarów i usług. Co więcej, eksport systematycznie rośnie. Handel prowadzony w drugą stronę jest już zdecydowanie skromniejszy i spada. Ostatnio importujemy z Wysp tak mało, że nie mieszczą się one w pierwszej dziesiątce największych dostawców towarów i usług na nasz rynek. Efektem jest ciągle powiększająca się wartość nadwyżki w obrotach handlowych Polski z Wielką Brytanią. Albion jest coraz mniej widoczny nad Wisłą, również jeśli wziąć pod uwagę wartość zaangażowanego kapitału.
Logistyczne wyzwania
Większych problemów z następstwami brexitu zdają się nie mieć polskie spółki. „W odniesieniu do handlu i logistyki brexit wywołał największe konsekwencje w obszarze logistyki – pojawiła się choćby konieczność dokonywania odprawy celnej, a w początkowym okresie również szereg zawirowań związanych z koniecznością dostosowania łańcucha logistycznego do tych zmian. Miały one jednak charakter przejściowy” – twierdzi departament komunikacji KGHM. Koncern sprzedał w ubiegłym roku w Wielkiej Brytanii produkty, głównie srebro, za prawie 1,7 mld zł. W kolejnych latach eksport może wzrosnąć, gdyż prowadzone są rozmowy handlowe na temat zwiększenia dostaw, zwłaszcza miedzi i metali szlachetnych.
Na Wyspy oleje dla sektora przemysłowego, propylen i bitumy dostarcza Orlen. Ponadto zależny PGNiG Supply & Trading jest obecny na giełdzie ICE Endex w Londynie, na której może prowadzić hurtowy obrót gazem. Londyńskie biuro firmy odpowiada m.in. za handel i logistykę LNG. „Obecnie jego działalność koncentruje się na dostawach LNG do Polski i na Litwę, jednak w kolejnych latach spółka ma plan wejścia na inne rynki z dostawami i usługami transportu skroplonego gazu. Grupa na bieżąco prowadzi analizę możliwości zwiększenia sprzedaży towarów i usług na rynkach zagranicznych, w tym na brytyjskim” – podaje zespół prasowy Orlenu. W 2022 r. sprzedaż grupy sięgnęła na Wyspach 4,89 mld zł.
Czytaj więcej
Na wyjściu z UE najbardziej ucierpiał mały biznes handlujący z Unią, wynika z analizy naukowców z London School of Economics.