W 2021 r. zwiększenie wydatków na ochronę zdrowia było ważnym argumentem za wprowadzeniem zmian w składce zdrowotnej. Jaki wpływ na przedsiębiorców miał ten ruch?
Zmiany, jakie zaszły w wyniku Polskiego Ładu, miały negatywny wpływ na sytuację przedsiębiorców. To widzimy w danych. Po jego wprowadzeniu zanotowaliśmy wzrost liczby działalności gospodarczych, które były zamykane. Warunki prowadzenia firmy pogorszyły się z uwagi na zmiany podatkowe i ubezpieczeniowe. Obecny system jest dużo mniej czytelny niż ten, który mieliśmy do tej pory. Reguły, które nim rządzą, są naprawdę skomplikowane. W zależności od formy opodatkowania przedsiębiorcy płacą inną składkę zdrowotną. Cały system stał się bardzo sztywny. Zmiana w składce zdrowotnej była zmianą punktową i źle przeprowadzoną. Decydenci ulegli złudzeniu, że zmieniając jeden parametr systemu ubezpieczeniowego, rozwiążą wszystkie problemy. Zamiast szukać rozwiązań systemowych, szukali „wytrycha”.
Sprzeciw przedsiębiorców wobec tych zmian nie wynika z tego, że nie chcą oni dokładać się do funkcjonowania ważnych instytucji państwa, a taką jest z pewnością system ochrony zdrowia. Do tej pory jednak mogliśmy się przynajmniej pocieszać, że wprawdzie po Polskim Ładzie sytuacja przedsiębiorców się pogorszyła, ale przynajmniej jako kraj mamy trochę więcej pieniędzy na zdrowie. Ten element zniknął, kiedy pojawiła się ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty, która „wyczyściła” te wszystkie dodatkowe środki. Poszły one na to, by budżet państwa mógł wydać mniej na dotacje dla NFZ. A w konsekwencji po prostu zaoszczędzić.
Publiczne wydatki na ochronę zdrowia w Polsce rosną, czy maleją?
W tej chwili nasze wydatki nieznacznie maleją. W 2022 r. przeznaczaliśmy na ten cel 5,15 proc. PKB. W tym roku natomiast, według aktualnych planów i założeń, będzie to 5,11 proc. Spadek ten jest więc niewielki i może jeszcze zmianie w jedną bądź drugą stronę. Pamiętajmy jednak, że odbywa się to w warunkach, w których chcemy, by nasze wydatki na zdrowie były wyższe.