#RZECZoBIZNESIE: Stanisław Ciosek: Rosji nie złamie się tak łatwo

Ponad trzy czwarte obywateli Rosji przyznaje, że ich kraj trwa w kryzysie gospodarczym. Mimo to poparcie dla władz nie spada.

Publikacja: 20.07.2016 12:42

#RZECZoBIZNESIE: Stanisław Ciosek: Rosji nie złamie się tak łatwo

Foto: ekonomia.rp.pl

 

- Kryzys nie przełoży się szybko na poparcie polityczne - tłumaczył

- Dla mnie to oczywiste. Ludzie muszą mieć nadzieję i muszą mieć przed sobą jakąś perspektywę, aby żyć. W Rosji władza pochodzi od boga i w Rosji jest tak, że nadzieje może dać przede wszystkim władza. Ma się pretensje, widzi się beznadzieje sytuacji, ale ma się nadzieję, że władza wyciągnie rękę i da jakieś wyjście z sytuacji - tłumaczył Stanisław Ciosek, byłym ambasadorem w Moskwie.

- Rosji nie złamie się tak łatwo. Sankcje ekonomiczne nie mają wystarczającej siły, by udało się zmienić Władimira Putina oraz władz na Kremlu. Ona będzie tylko silniejsza - wyjaśniał.

Ile są w stanie znieść Rosjanie? Sankcje gospodarcze, jakie wprowadziła Rosja wobec państw Unii oraz Unia wobec Rosji, są znacznie bardziej bolesna dla Rosjan niż dla krajów Wspólnoty.

- Niebywale dużo. Dopóki będzie ostatni kartofel, którym będzie się można podzielić z rodziną, dopóty będzie nadzieja. Poziom wytrzymałości jest w Rosji gigantyczny - wyjaśniał.

Gigantyczny poziom wytrzymałości prezentują często Ci, którzy w pod względem majątku stoją najniżej w społeczeństwie. Dla wielu Rosja kojarzy się jednak przede wszystkim z bajecznie bogatymi oligarchami. Co w takiej sytuacji, gdy gros narodu hoduje ziemniaki by przeżyć, a równocześnie widzi bogaczy żyjących w luksusie.

- Gdy widzimy tego typu sytuacje u siebie, takie rozwarstwienie, to wywołuje to u nas poczucie buntu. Tam natomiast jest inaczej. Władza ma funkcje, to ma też mieć majątek. Powszechne jest też poczucie, że po co będziemy te władze zmieniać. Ona już ma pieniądze. Inni przyjdą i będą od nowa kraść. Ci już się nakradli - wyjaśniał

- Rosja miała bardzo krótki romans z demokracją i nie zdążyła wyrobić w sobie jeszcze pewnych nawyków. W Polsce one miały głębokie korzenie, o czym świadczy pierwsza konstytucja na kontynencie - wyjaśniał.

Czy w takiej sytuacji należy rozumieć, że w Rosji nigdy się nic nie zmieni i to niezależnie od tego, co by się działo? Tak musi być i tyle?

- Oczywiście istnieją granice wytrzymałości społecznej i może nastąpić bunt. Trzeba jednak pamiętać, że w Rosji ta granica wytrzymałości jest znacznie dalej ustawiona, niż np u nas - podsumował.

Gospodarka
Ekonomiści o prognozach i wyzwaniach dla polskiej gospodarki. „Czasu już nie ma”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Wiceminister Maciej Gdula: Polska nauka musi się wyspecjalizować
Gospodarka
Nacjonalizacja po rosyjsku: oskarżyć, posadzić, zagrabić
Gospodarka
Amerykański kredyt 20 mld dol. dla Ukrainy spłaci Putin
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Gospodarka
Polacy mają dość klimatycznych radykałów