Reklama
Rozwiń

Bruksela nie chce spirali ustępstw

Unia gotowa jest wspólnie z USA walczyć z nadpodażą stali z Chin. Ale nie pójdzie na wyniszczający wyścig wzajemnych ustępstw.

Publikacja: 25.03.2018 21:00

Premier Belgii Charles Michel: Ciężko jest rozmawiać z pistoletem przystawionym do skroni.

Premier Belgii Charles Michel: Ciężko jest rozmawiać z pistoletem przystawionym do skroni.

Foto: AFP

W Brukseli słychać było ulgę po decyzji o tymczasowym wyłączeniu z karnych amerykańskich ceł. Ale i niezadowolenie z gry prowadzonej przez Donalda Trumpa: niejasnych deklaracji, nieznanych warunków negocjacyjnych, nierealistycznej daty zakończenia rozmów. – Mam dwie wiadomości: dobrą i złą – powiedział Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej. Dobra jest taka, że Trump nie podzielił Unii. Zła – że mamy tylko pięć tygodni na negocjacje.

O wolnym handlu w kontekście zawieszonych dla UE karnych ceł na stal i aluminium przywódcy 28 państw członkowskich rozmawiali na szczycie w Brukseli w ostatni piątek. Na razie zresztą nie wiadomo, czego te negocjacje miałyby dotyczyć. I jak zauważył premier Belgii Charles Michel, ciężko jest rozmawiać z pistoletem przystawionym do skroni. UE jest zdecydowana nie wchodzić w logikę ustępstw za ustępstwa. – Konieczne jest zachowanie podejścia wielostronnego i wolnego handlu. Nie chcemy rozkręcania spirali ustępstw – powiedziała niemiecka kanclerz Angela Merkel. Równie zdecydowany był prezydent Francji Emmanuel Macron. – Reakcja nie wydaje nam się satysfakcjonująca – ocenił decyzję amerykańskiego prezydenta. I podkreślił trzy zasady, którymi UE będzie się kierować w tych negocjacjach. Po pierwsze, nie szukać wojny handlowej, która nie jest dobra dla nikogo. Po drugie, działać zgodnie z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO). Po trzecie, UE musi być zjednoczona i zdecydowana. – Jak będziemy zaatakowani, to twardo odpowiemy bez słabości – zadeklarował Macron. I ocenił, że USA przyjęły złą strategię grożenia karnymi cłami krajom przyjaznym, po to żeby zająć się rzeczywistym problemem nadpodaży stali, głownie w Chinach, i jej dotowaniu przez to państwo. I jak na razie jest to jedyne, co UE obiecuje USA: wspólne zajęcie się problemem chińskim.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Gospodarka
Czy grozi nam powódź? Na razie nie, ale sytuacja może się zmienić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Gospodarka
Czy USA nadal są gwarantem globalnej stabilności?
Gospodarka
Unia chce pokonać Rosję w Ukrainie. Oto w jaki sposób
Gospodarka
Jak Putin „zbombardował” 14 procent rosyjskiej gospodarki. Liczby porażają
Gospodarka
Autor bestsellera „Kaput”: Polska jest coraz ważniejsza