Inwestorzy mniej skłonni dopłacać do długu rządów

Rentowność niemieckich obligacji dziesięcioletnich była we wtorek bardzo bliska znalezienia się „na plusie". Sięgnęła poziomu minus 0,005 proc. Rok temu była ona poniżej minus 0,5 proc.

Aktualizacja: 18.01.2022 22:37 Publikacja: 18.01.2022 21:00

Inwestorzy mniej skłonni dopłacać do długu rządów

Foto: Bloomberg

Tymczasem rentowność amerykańskich dziesięciolatek doszła do 1,83 proc., najwyższego poziomu od dwóch lat. Przyspieszająca inflacja na świecie oraz perspektywa zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed skłaniały inwestorów w ostatnich tygodniach do wyprzedaży obligacji.

– Wielkim trendem na rynkach w tym roku, a szczególnie w USA, powinny być wyższe rentowności obligacji i bardziej płaskie krzywe rentowności. USA przygotowują się przecież do podwyżek stóp, a historia sugeruje, że mało prawdopodobne jest, by rentowności obligacji dziesięcioletnich osiągnęły swój szczyt przed pierwszą podwyżką w cyklu – twierdzi Andrew Ticehurst, strateg Nomury.

Globalna pula długu z negatywnymi rentownościami spadła do 10 bln dol. i stała się najniższa od kwietnia 2020 r. Na koniec 2020 r. pula ta była warta aż 18,4 bln dol., czyli więcej niż nominalny PKB Chin. Wyprzedaż na rynkach obligacji wyraźnie przyspieszyła w ostatnich tygodniach. Od początku roku pula długu z ujemnymi rentownościami spadła o 2 bln dol. Obligacje z negatywnymi rentownościami stanowią obecnie 18 proc. indeksu Bloomberg Global Bond Aggregate, gdy 12 miesięcy temu stanowiły aż 30 proc.

To odzwierciedla zmieniające się środowisko w polityce pieniężnej. Zmniejszenie się puli długów z negatywnymi rentownościami jest symbolem chęci powrotu przez rynek do normalności. Mamy Fed, który szykuje się do wycofania swoich eksperymentalnych narzędzi, a nawet chce zacząć w tym roku zmniejszać swoją sumę bilansową – twierdzi Kristina Hooper, strateg Invesco US.

Część analityków spodziewa się, że Fed może dokonać pierwszej podwyżki stóp już w marcu i że do końca roku podniesie je czterokrotnie. Mediana prognoz zebranych przez agencję Bloomberga sugeruje, że na koniec 2022 r. rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich będzie wynosiła 2,13 proc., a najdalej idąca prognoza mówi o 3,2 proc. Ostatnim razem ich rentowność wynosiła 2,13 proc. wiosną 2019 r., a poziom 3,2 proc. to okolice szczytu z 2018 r.

W przypadku niemieckich dziesięciolatek mediana prognoz wskazuje, że na koniec roku ich rentowność będzie wynosiła 0,15 proc. Najbardziej „bycze" prognozy mówią o 0,45 proc. Przewidywania dla rentowności polskich obligacji dziesięcioletnich na koniec 2022 r. wahają się natomiast od 2,85 proc. do 3,9 proc. Są więc bardzo ostrożne, zwłaszcza że we wtorek po południu rentowność polskich dziesięciolatek zbliżała się do 4,1 proc. i była najwyższa od wiosny 2014 r.

Tymczasem rentowność amerykańskich dziesięciolatek doszła do 1,83 proc., najwyższego poziomu od dwóch lat. Przyspieszająca inflacja na świecie oraz perspektywa zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed skłaniały inwestorów w ostatnich tygodniach do wyprzedaży obligacji.

– Wielkim trendem na rynkach w tym roku, a szczególnie w USA, powinny być wyższe rentowności obligacji i bardziej płaskie krzywe rentowności. USA przygotowują się przecież do podwyżek stóp, a historia sugeruje, że mało prawdopodobne jest, by rentowności obligacji dziesięcioletnich osiągnęły swój szczyt przed pierwszą podwyżką w cyklu – twierdzi Andrew Ticehurst, strateg Nomury.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Pozytywne sygnały z niemieckiej gospodarki
Gospodarka
Ban na szybkie pociągi i hotele za niespłacane długi
Gospodarka
Polska rozwija się tak, jakby kryzysów nie było
Gospodarka
prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak: Im starsze społeczeństwo, tym więcej trzeba pieniędzy na zdrowie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Gospodarka
MFW: Polaryzacja światowej gospodarki coraz większa. Polska na dobrym biegunie