Kompleksowe zarządzanie w gospodarce wodnej

Finalizujemy przygotowanie programu zarządzania ryzykiem powodziowym, programu inwestycyjnego, pokazującego, co musimy zrobić, także we współpracy z samorządami, żeby zniwelować ryzyko powodziowe – mówi Przemysław Daca, prezes PGW Wody Polskie.

Publikacja: 22.12.2021 23:00

Materiał powstał we współpracy z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie

Zjawiskiem, z którym mamy do czynienia w Polsce, są spowodowane nawalnymi deszczami powodzie błyskawiczne. Jak można im zapobiegać?

Pamiętajmy, że woda to jest żywioł, a susza czy powodzie są zjawiskami naturalnymi, które były, są i będą. Zresztą przykład roku 2021, roku powodzi na świecie, pokazał, że takie kraje, jak Niemcy czy Holandia, czyli potentaci w gospodarce wodnej, doświadczyły gigantycznych i ekstremalnych powodzi. Zginęło kilkaset osób, a koszty to są dziesiątki miliardów euro.

Zgodnie z unijnymi dokumentami, m.in. dyrektywą powodziową, mamy cały system zarządzania ryzykiem powodziowym. Podstawą są mapy ryzyka i zagrożenia powodziowego, które są aktualizowane co sześć lat – ostatni raz miało to miejsce w ubiegłym roku – a które stanowią symulację na tzw. wodę stulecia, która jednak zdarza się nie co 100 lat, lecz coraz częściej. Mapy pokazują nam w skali kraju, w których miejscach, w większości chodzi o rzeki, w razie powodzi woda może wylać i jaki teren może zalać, czyli pokazujemy tereny zalewowe. No i podstawowa zasada jest taka, żeby się nie budować na tych terenach zalewowych.

Chyba w naszym kraju nie do końca jest ona przestrzegana...

I tu pojawia się kwestia kompleksowego zarządzania gospodarką wodną. Wcześniej zgodę na zabudowę na terenach zalewowych wydawali samorządowcy, głównie starostowie. Nawet jeśli ktoś w dobrej wierze coś zbudował na terenie, gdzie pojawiają się podtopienia i powodzie, to teraz staje się to coraz większym problemem. Nie zawsze możliwe jest stworzenie skutecznych zabezpieczeń przeciwpowodziowych, jeśli zabudowania są bardzo blisko rzek... Zresztą ludzie bardzo często zapominają o tym, jakie nieszczęścia się zdarzyły. A powodzie to zjawiska cykliczne, bo – jak wspominałem – były są i, niestety, będą się zdarzać. Dlatego trzeba się odpowiednio przygotować – a przede wszystkim nie budować na tych terenach zalewowych.

Kolejnym etapem, który obecnie finalizujemy, jest przygotowanie programu zarządzania ryzykiem powodziowym. Jest to de facto program inwestycyjny, pokazujący, co musimy zrobić, a głównie – co muszą zrobić Wody Polskie, także we współpracy z samorządami, żeby ryzyko powodziowe pokazane na mapach zniwelować i uwolnić grunty pod inwestycje.

I co trzeba zrobić?

Mówimy o systemie naczyń połączonych. Po pierwsze, trzeba budować i modernizować wały przeciwpowodziowe jako naturalne urządzenia z przesłoną filtracyjną, która sięga głęboko w ziemię. Po drugie, trzeba również odpowiednio je utrzymywać, m.in. kosić. Wykaszanie terenu międzywala pozwala zmniejszyć falę powodziową nawet o 0,5 metra! A trzecie działanie to jest budowa polderów i zbiorników przeciwpowodziowych oraz tworzenie systemów informatycznych umożliwiających odpowiednie zarządzanie obiektami i kontaktem z innymi służbami, kiedy pojawią się wezbrania, ryzyko podtopień i powodzi. W Wodach Polskich zajmują się tym centra operacyjne. Nowoczesna ochrona przeciwpowodziowa to dziś cały system, który obecnie powstaje.

Jaki okres, ilu lat, obejmują zadania ujęte w programie?

Przeciętnie statystycznie samo przygotowanie średniej lub większej inwestycji w gospodarce wodnej, czyli wstępna koncepcja, potem rozmowy ze społeczeństwem, również decyzje środowiskowe, to jest około pięciu lat. Zatem z punktu widzenia prawa europejskiego to jest najtrudniejszy element przygotowania i prowadzenia inwestycji. Potem przychodzi czas na wykonanie samej inwestycji, w zależności od jej wielkości to rok, dwa lata. Z kolei przy gigantycznych projektach potrzeba zdecydowanie więcej czasu. Jesteśmy bardzo poważnie uwarunkowani różnymi przepisami, również dotyczącymi ochrony środowiska, które należy uwzględnić w procesie inwestycyjnym.

Kiedy sytuacja związana z powodziami ma szansę być opanowana?

Z końcem 2023 r. zrealizujemy projekt ochrony przeciwpowodziowej w dorzeczu Odry i Wisły, to ponad 60 różnego typu inwestycji na terenach najbardziej zagrożonych powodziami, głównie w południowej Polsce. Jeśli mówimy o budowie dużych zbiorników retencyjnych i zwiększeniu retencji do 15 proc., to musimy mówić tutaj o co najmniej kilkunastu kolejnych latach. W tej chwili mamy już zaplanowanych i realizowanych szereg takich obiektów.

Zamierzamy także kontynuować program rozwoju retencji korytowej. W przyszłym roku kończymy pierwszy, trzyletni etap, z projektami za 160 mln zł. Biorąc pod uwagę fakt, jakie przyniósł wymierne efekty w środowisku, szczególnie na obszarach rolnych, będziemy ten program jeszcze intensyfikować. Dzięki retencji korytowej, nazywanej też rzeczną, zwiększyliśmy w Polsce retencję do 7 proc., po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat została przekroczona dotychczasowa bariera 6,5 proc. Rozmawiamy już o dodatkowych środkach z ministerstwami rolnictwa i rozwoju, myślimy również o skorzystaniu z innych środków unijnych.

Natomiast jest jeszcze ważny element, który w naszym prawie nie jest dostatecznie umocowany, a jest w dyrektywie powodziowej – to tzw. błyskawiczne powodzie miejskie spowodowane tym, że w ciągu kilku–kilkunastu godzin spadają nawalne deszcze przynoszące ilość wody, która statystycznie pojawia się w ciągu trzech–czterech miesięcy. W efekcie betonozy powoduje to powodzie w miastach. To jedno z wyzwań wymagające współdziałania na linii rząd–samorząd. Rekomendujemy tu działania z zakresu retencji, by ograniczać ilość powierzchni asfaltowych i betonowych na korzyść terenów zielonych i małych zbiorników wodnych, które lokalnie zatrzymują wody opadowe, co przeciwdziała podtopieniom oraz suszy.

Materiał powstał we współpracy z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie

Materiał powstał we współpracy z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie

Zjawiskiem, z którym mamy do czynienia w Polsce, są spowodowane nawalnymi deszczami powodzie błyskawiczne. Jak można im zapobiegać?

Pozostało 96% artykułu
Gospodarka
Nowy premier Francji ma przed sobą „Himalaje” wyzwań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Biznes dość krytycznie ocenia rok rządu Donalda Tuska
Gospodarka
Firmy patrzą z nadzieją w przyszłość, ale uważają rok za stracony
Gospodarka
Ekonomiści o prognozach i wyzwaniach dla polskiej gospodarki. „Czasu już nie ma”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Gospodarka
Wiceminister Maciej Gdula: Polska nauka musi się wyspecjalizować