Centroprawicowy rząd Andreja Plenkovicia stara się doprowadzić do czerwca do zaakceptowania przejścia na jednolitą walutę od stycznia 2023. Inicjatywa ma duże poparcie społeczeństwa, w przeprowadzonym w lipcu sondażu poparło ją ponad 60 proc. Chorwatów — pisze Reuter.

Czytaj więcej

Chorwacja coraz bliżej euro

Marijan Pavlicek z kierownictwa HS poinformował na konferencji prasowej, że pod jej wnioskiem o referendum zabrakło 34 tys. podpisów z wymaganych 370 tys., 10 proc. elektoratu. — Nadal jest to istotna liczba i rząd nie powinien jej ignorować. Chorwacja nie jest jeszcze gotowa na euro — powiedział. Eurosceptycy twierdzą, że gospodarka jest za słaba i niekonkurencyjna, a wprowadzenie euro wywoła wzrost cen.

Rząd tłumaczy, że wprowadzenie euro usunie ryzyko wahań kursu walutowego, zmniejszy oprocentowanie, poprawi ocenę wiarygodności kredytowej kraju i umożliwi więcej inwestycji. Zasadniczym wyzwaniem dla rządu i dla banku centralnego jest utrzymanie kontroli nad inflacją (w październiku wyniosła 3,8 proc. rocznie) i wydatkami z budżetu, aby Chorwacja spełniała makroekonomiczne kryteria z Maastricht.

Agencja ratingowa Fitch podwyższyła w ubiegłym tygodniu ocenę Chorwacji do BBB z pozytywną perspektywą i spodziewa się, że ten kraj będzie mógł przejść na euro z początkiem 2023 r.