#RZECZoBIZNESIE: Piotr Kamiński: Możemy sobie poradzić bez „bogatego wujka”

Wytworzona wartość z dobrze zaprojektowanej infrastruktury spowoduje, że będzie więcej środków na inne działania – mówi Piotr Kamiński, wiceprezydent pracodawców RP i członek rady nadzorczej Budimexu, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 10.02.2017 12:05 Publikacja: 10.02.2017 11:13

#RZECZoBIZNESIE: Piotr Kamiński: Możemy sobie poradzić bez „bogatego wujka”

Foto: tv.rp.pl

- W tym roku zaczną się inwestycje. Pytanie: czy będzie ich wystarczająco, żeby pozytywnie stymulować PKB aż tak, jak spodziewa się tego rząd – mówił gość.

Zaznaczył, że w tym roku rozpoczynają się budowy przetargów, które były jeszcze rozstrzygnięte na końcówce działalności poprzedniego rządu. - Przez ostatnie półtora roku niewiele przetargów się rozpoczęło, czy niewiele zostało rozstrzygniętych – tłumaczył Kamiński.

Przyznał, że jest szansa, że te inwestycje będą trwały, ale obawia się czy nie dojdzie w jednym momencie do kumulacji. - To by było najgorsze. Po kumulacji inwestycji na Euro wiele firm zostało z długami – przypomniał Kamiński.

- Myślę, że wyciągnięto wnioski z tamtego czasu – dodał.

Kamiński zaznaczył, że podstawowa różnica pomiędzy przetargami drogowymi a kolejowymi jest taka, że w przetargach drogowych działa się na zasadzie „projektuj i buduj”, a w zdecydowanej większości przetargów kolejowych jest „zbuduj to co ci zaprojektowaliśmy”, co się wiąże z wydłużeniem procedur.

Gość widzi szansę w rynku budownictwa ogólnego i przemysłowego. - W zeszłym roku oddano najwięcej nowych mieszkań. W tym prawdopodobnie będzie więcej. Budują to prywatni deweloperzy wykorzystując polskie firmy budowlane, w większości te mniejsze – mówił Kamiński.

Przyznał, że do infrastruktury raczej nie powinny być wpuszczane prywatne firmy, żeby nią zarządzać. - Natomiast to jest kwestia przygotowania inwestycji i wybrania najlepszych. Trzeba budować właściwe rzeczy we właściwym miejscu – mówił.
- Przykładem jest autostrada A2, która już dzisiaj widać, że na odcinku Warszawa-Łódź powinna być szersza. Niestety nie jest, bo tak ją zaprojektowano dwadzieścia parę lat temu – przypomniał Kamiński.

Co stanie się polskimi przedsiębiorstwami po 2020 r., kiedy skończy się unijna perspektywa?

- Jeżeli dobrze zostanie dookreślona główna infrastruktura, to będzie trzeba ją cały czas uzupełniać – tłumaczył gość. - Druga kwestia to jest utrzymanie. Infrastruktura wymaga stałego utrzymania, zarówno bieżącego jak i remontowego – dodał.

Zaznaczył, że jeżeli obecna infrastruktura będzie dobrze zaprojektowana, to będzie przynosiła wartość gospodarce. - Wytworzona wartość spowoduje, że będzie więcej środków na inne działania. W przyszłości będziemy musieli radzić sobie sami, bez pomocy „bogatego wujka” - prognozował.

- Już jesteśmy postrzegani jako dojrzały kraj infrastrukturalnie, ale dobrze wiemy, że nam bardzo dużo jeszcze brakuje – podsumował.

Gospodarka
Unia uderza w tankowce i sojuszników Rosji. 200 jednostek na czarnej liście
Gospodarka
FOR: Na stosunek do prywatyzacji duży wpływ ma to, jak o niej mówimy
Gospodarka
„Zachodni biznes opuszczał Rosję we łzach”. Kto tak twierdzi?
Gospodarka
Rośnie kapitalizacja spółek Skarbu Państwa, a to nie wszystkie korzyści
Gospodarka
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki