Propozycja może dać Unii, która ma już możliwość blokowania przejęć na podstawie przepisów antytrustowych, uprawnienia do prześwietlania inwestycji w Unii o strategicznym znaczeniu z punktu widzenia gospodarczego i bezpieczeństwa. To dotyczyłoby obrony, infrastruktury transportu i najnowszych technologii, a mogłoby dotyczyć także umów zagracających nieprecyzyjnie zdefiniowanej „pomyślności gospodarczej" — przewiduje propozycja wydziału przemysłu Komisji Europejskiej.
Dokument nawiązuje kilkakrotnie do Chin podając jako hipotetyczny przykład niechcianej umowy — firmy otrzymującej środki finansowe od chińskiego rządu na umożliwienie mu kupna europejskiej firmy dla dokonania strategicznego wejścia na unijny rynek.
Niemcy podniosły protekcjonistyczną wrzawę po fali chińskich przejęć jej firm technologicznych. Kupno producenta robotów Kuka przez producenta agd Midea było tylko jedną z takich transakcji w ubiegłym roku, a łącznie dokonano ich na ponad 10 mld dolarów, ok. 40 razy więcej niż w 2015 r.
Niektóre kraje Unii mają własne przepisy ochrony firm strategicznych, ale teraz byłby to pierwszy raz na poziomie całego bloku, wykraczający znacznie poza zwyczajowy zakres takich przepisów, mających zwykle zastosowanie do bezpieczeństwa narodowego.
Zgodnie z propozycją Brukseli, Unia mogłaby blokować przejęcia przez firmę, której motywacją jest jedynie pozbycie się nadmiernych mocy produkcyjnych, co może dotyczyć hutnictwa stali. Europa zarzuca Chinom dumping wyrobów. Mechanizm blokujący można by także stosować wobec przejmowania unijnych firm przez filię firmy zagranicznej mającą siedzibę w Unii, czy nawet w przypadkach przenikania do kierownictwa osób z krajów spoza Unii, które miałyby dostęp do danych i technologii.