- Nie pozwólcie klientom detalicznym kupować! – tego typu ostrzeżenia słychać było w poniedziałek wśród traderów z londyńskich domów maklerskich. Obawiali się oni bardzo dużego spadku na otwarciu amerykańskiej sesji. Kontrakty terminowe na indeksy z USA traciły od rana po 5 proc. – więcej nie mogły, gdyż na chicagowskiej giełdzie CME aktywowane zostały automatyczne wyłączniki ograniczające spadek tych kontraktów do 5 proc.

Traderzy obawiają się, że wielu mniej zaawansowanych inwestorów będzie chciało kupować „na dołku" i poniesie duże straty.