Dziewięciu ankietowanych przez „Rz" analityków szacuje, że zysk netto KGHM wzrósł w III kwartale w porównaniu z tym samym okresem 2010 r. o 1,3 mld zł i przekroczył 2,3 mld zł. Wysokie ceny miedzi oraz zyski z transakcji zabezpieczających sprawiły, że miniony kwartał okazał się najbardziej zyskowny w historii miedziowego koncernu.
Dużą poprawę czystego zarobku (o 935 mln zł, do 215,7) miała Telekomunikacja Polska. Ubiegłoroczne jej straty wynikały jednak z przegranej w jednej z odsłon sporu z DPTG.
Na drugim biegunie znalazły się PKN Orlen oraz Grupa Lotos, których wyniki netto spadły po ponad 1,4 mld zł. Firmom pomagał wzrost cen ropy, dzięki któremu mogły przeszacować jej zapasy. Zdaniem analityków obie zanotowały jednak straty. Odpowiedzialność za to ponoszą kredyty denominowane w obcych walutach (w związku z osłabieniem złotego zostały przeszacowane). Paweł Olechnowicz, prezes Lotosu, powiedział wczoraj agencji Reuters, że osłabienie złotego obniżyło wynik za III kwartał o ok. 400 mln zł.
Pogorszenie wyników paliwowych koncernów sprawiło, że łączny zysk netto niefinansowych firm z WIG20 spadł w III kwartale o 24 proc. (do 3,4 mld zł), choć ich sprzedaż wzrosła o 26 proc. i przekroczyła 64,6 mld zł. W szacunkach zmiany nie uwzględniamy Jastrzębskiej Spółki Węglowej, gdyż nie znamy jej wyników za III kwartał 2010 r. (firma nie była jeszcze wtedy notowana na giełdzie, więc nie musiała publikować wyników).
Niebawem rozpocznie się sezon publikacji wyników. Czy rezultaty odbiegające od prognoz będą mieć wpływ na kursy? – Wierzę, że wszyscy analitycy starają się, by ich prognozy były jak najbliższe rzeczywistości. Dlatego też rozbieżności pomiędzy średnią prognoz a prawdziwymi wynikami powinny mieć wpływ na notowania spółek – mówi Paweł Puchalski z DM?BZ WBK.