Rynek szybko zweryfikował ustalenia piątkowego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli. Porozumienie zawarte przez 26 państw Wspólnoty (bez Wielkiej Brytanii) w sprawie utworzenia unii fiskalnej dziś pod lupę wzięła agencja ratingowa Moody's Investros Service. Agencja wylała kubeł zimnej wody na rozochoconych inwestorów informując przeanalizuje ratingi krajów Unii Europejskiej w pierwszym kwartale 2012 roku, ponieważ unijny szczyt nie przyniósł ostatecznego rozwiązania kryzysu zadłużenia w strefie euro, czyniąc ją podatną na dalsze szoki. Agencja umieściła oceny wiarygodności kredytowej wszystkich 27 krajów Unii Europejskiej na liście obserwacyjnej.
Na niepokój na rynku wpłynął też niedzielny wywiad szefa Bundestagu, Jensa Weidmanna, który podzielając stanowisko Angeli Merkel oznajmił, że to na poszczególnych rządach, a nie na Europejskim Banku Centralnym, spoczywa zadanie rozwiązania kryzysu.
Dodatkowym impulsem do wyprzedaży było ścięcie prognoz za czwarty kwartał przez Intela. Producent procesorów poinformował, że przychody w ostatnich trzech miesiącach roku mogą być niższe nawet o 1 mld dol. niż wcześniej zakładano. Firma zrewidowała przychody za czwarty kwartał do 13,7 mld dol. Intel poinformował w oświadczeniu, że za pogorszenie prognoz odpowiedzialna jest w głównej części powódź w Tajlandii, która najmocniej zaszkodziła producentom dysków twardych.
Wszystkie główne indeksy nowojorskie kończyły dziś sesję pod kreską. Dow Jones zniżkował -1,34 proc., technologiczny Nasdaq stracił 1,31 proc., a indeks szerokiego rynku S&P500 był 1,49 proc. na minusie.