Zgodnie z oczekiwaniami czwartkowa sesja zaczęła się bardzo spokojnie. Indeksy w Warszawie i na zachodzie Europy lekko zyskiwały na wartości odrabiając środowe straty. Szybko jednak całkowitą kontrolę nad przebiegiem notowań w Warszawie przejęli kupujący. Na innych rynkach naszego kontynentu inwestorzy byli bardziej wstrzemięźliwi. Ograniczali aktywność czekając na publikowany o godz. 13.45 komunikat o decyzji Europejskiego Banku Centralnego odnośnie stóp procentowych w strefie euro. Dlatego indeksy w Paryżu czy Londynie nie mogły oderwać się mocniej od poziomów zamknięć z poprzedniego dnia.
Tymczasem w Warszawie w najlepsze trwała hossa. WIG 20 przejściowo (ok. godz. 13) wspiął się na poziom 2302,06 pkt. co oznaczało 1,75-proc. zwyżkę. Kroku dotrzymywał mu WIG. Nieco mniejszym wzięciem cieszyły się jednak średnie i małe spółki.
Dobre nastroje prysły w momencie publikacji decyzji EBC. Mimo że zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe w eurolandzie spadły o 0,25 pkt. do 0,75 proc., rynki kapitałowe zareagowały na wiadomość wyprzedażą akcji. Taka reakcja mogła trochę dziwić. Niskie stopy procentowe służą pobudzaniu gospodarki. Dodatkowo inwestorzy, gdy rentowności lokat spadają, szukają alternatywnych źródeł zysku i zwracają się ku rynkom kapitałowym.
W krótkim czasie na większości parkietów kontynentu indeksy spadły pod kreskę. Giełda francuska spadała ponad 1,5 proc. Parkiet niemiecki zniżkował przeszło 1 proc. Przed głębszym tąpnięciem powstrzymywały DAX doniesienie o wyższych niż oczekiwano o majowych zamówieniach w niemieckim przemyśle. Było ich o 0,6 proc. więcej niż miesiąc wcześniej. Analitycy zakładali, że wzrost wyniesie 0,1 proc.
Parkiet warszawski, z uwagi na to, że w południe był znacznie wyżej niż rynki z Zachodniej Europy, uniknął ich losu i utrzymał się na plusie. Ostatnie kilkadziesiąt minut handlu upłynęło pod znakiem odrabiania strat. Zachęcały do tego dobre wieści z amerykańskiego rynku pracy. W czerwcu w sektorze prywatnym powstało 176 tys. miejsce pracy, prognozy zakładały wzrost rzędu 100 tys. zł. Dobre nastroje tłumiły doniesienia o gorszych niż oczekiwano nastrojach w sektorze usług (indeks ISM).