Czwartkowa sesja upłynęła pod znakiem minimalnych wahań indeksów

Przez całą czwartkową sesję główne indeksy w Warszawie poruszały się w okolicach środowych zamknięć. Dopiero późnym popołudniem mocniej zaatakował popyt

Publikacja: 08.11.2012 17:41

Czwartkowa sesja upłynęła pod znakiem minimalnych wahań indeksów

Foto: Bloomberg

Początek czwartkowych notowań dla sporej części inwestorów był miłą niespodzianką. Mimo głębokich, środowych spadków w Europie i Stanach Zjednoczonych, gracze nie zniechęcili się do kupowania akcji. W Europie Zachodniej nowy dzień zaczął się od lekkich zwyżek. W Warszawie indeksy zaczęły co prawda notowania na symbolicznych minusach, ale już po kilku minutach przeszły do zielonej strefy.

Poprawa nastrojów inwestorów wynikała z faktu, że dzień wcześniej, późnym wieczorem, grecki parlament przegłosował, wbrew lokalnej społeczności, bardzo restrykcyjny budżet na kolejny rok. To zwiększyło szanse na uratowanie Grecji przed plajtą jak również na uruchomienie kolejnej transzy pomocowej dla tego kraju.

Pozytywne nastroje inwestorów utrzymywały się aż do późnego popołudnia. Na Zachodzie indeksy zyskiwały po ok. 0,5 proc. W Warszawie inwestorzy nie mieli aż takiej siły i kapitałów przez co zwyżki były rachityczne i dodatkowo przerywane spadkami. Przez to indeksy nie mogły na trwałe oderwać się od poziomów wcześniejszych zamknięć i poruszały się w bardzo wąskich przedziałach wahań.

Sytuacji na parkietach nie poprawiły publikowane po południu dane makroekonomiczne. Inwestorzy spokojnie przyjęli informacje o dalszej poprawie sytuacji na amerykańskim rynku pracy. W poprzednim tygodniu o zasiłki zwróciło się 355 tys. nowych bezrobotnych wobec oczekiwanych 370 tys. Wsparcia graczom nie udzielił jednak Europejski bank Centralny, który, zgodnie z oczekiwaniami, pozostawił stopy procentowe w eurolandzie na dotychczasowym poziomie (główna stopa wynosi wciąż 0,75 proc.). Mario Draghi, szef EBC, popsuł za to humory inwestorom mówiąc, że kondycja gospodarcza strefy euro jest kiepska a perspektywy nienajlepsze.

W reakcji część giełd starego kontynentu, w tym m.in. niemiecka, znalazły się pod kreską. Po godz. 17 DAX spadał o 0,36 proc. Francuski CAC 40 zwyżkował o 0,08 proc. Giełda w Londynie traciła 0,4 proc. co i tak było niezłym wynikiem na tle giełdy greckiej, która późnym popołudniem zniżkowała o prawie 4 proc.

W Warszawie ostatnie minuty handlu, nie po raz pierwszy zresztą, całkowicie zmieniły wcześniejszy obraz sesji. Duże zlecenia kupna największych spółek spowodowały, że na finiszu WIG 20 zyskiwał aż 0,56 proc. i wspiął się na wysokość 2338,06 pkt. Duży popyt na największe firmy pociągnął również w górę indeks szerokiego rynku WIG. Zatrzymał się na poziomie 43429,42 co oznaczało 0,29 proc. Do zwyżkowej strefy nie udało się jednak przejść indeksom małych i średnich firm, które potaniały po ok. 0,3 proc.

Za czwartkowe odbicie odpowiadały m.in. drożejące po 1,4 proc. PGNiG i PKO BP. Najwięcej, aż 1,8 proc., drożało Asseco Poland. Wśród sześciu taniejących spółek najgorzej, ponad 2,5 proc., wypadł Tauron. Z mniejszych firm ponad 29 proc. zarobili właściciele Alterco. Ponad 10 proc. potaniało za to CEDC. Redan stracił aż 20 proc.

Na rynku walutowym czwartek przyniósł dalsze osłabienie złotego. Po godz. 17 kurs euro niebezpiecznie zbliżył się do 4,17 zł (był o ponad 0,78 proc. wyższy niż w środę) czyli nowego rekordu tej jesieni. Frank w tym czasie wyceniany był na prawie 3,46 zł (zmiana o 0,8 proc.) a dolar na 3,2760 zł co oznaczało przeszło 1-proc. zwyżkę. Na tych poziomach siła podaży zdawała się jednak wyczerpywać. Kilkadziesiąt minut później euro było wyceniane na 4,1680 zł (zmiana o 0,72 proc.), frank na 3,4585 zł (zwyżka o 0,79 proc.) a dolar na 3,2720 zł (0,9 proc.).

Początek czwartkowych notowań dla sporej części inwestorów był miłą niespodzianką. Mimo głębokich, środowych spadków w Europie i Stanach Zjednoczonych, gracze nie zniechęcili się do kupowania akcji. W Europie Zachodniej nowy dzień zaczął się od lekkich zwyżek. W Warszawie indeksy zaczęły co prawda notowania na symbolicznych minusach, ale już po kilku minutach przeszły do zielonej strefy.

Poprawa nastrojów inwestorów wynikała z faktu, że dzień wcześniej, późnym wieczorem, grecki parlament przegłosował, wbrew lokalnej społeczności, bardzo restrykcyjny budżet na kolejny rok. To zwiększyło szanse na uratowanie Grecji przed plajtą jak również na uruchomienie kolejnej transzy pomocowej dla tego kraju.

Pozostało 80% artykułu
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Indeksy w Warszawie kontynuują ruch w górę