Promocje na Energę

Domy maklerskie |Od wczoraj inwestorzy indywidualni mogą zapisywać się na akcje gdańskiej spółki energetycznej.

Publikacja: 20.11.2013 04:00

Promocje na Energę

Foto: Bloomberg

Chociaż do wzięcia udziału w ofercie Energi inwestorzy indywidualni mają jeszcze sporo czasu (zapisy potrwają do 2 grudnia) to już teraz maklerzy starają się przyciągnąć klientów.

Niższe prowizje

Tak jak w przypadku innych dużych ofert Skarbu Państwa brokerzy kuszą przede wszystkim niższymi prowizjami przy zakupie akcji. Dom Inwestycjny BRE Banku, który prowadzi największą liczbę rachunków maklerskich (ponad 290 tys. ) daje możliwość zakupu akcji Energi z prowizją 0,19 proc. Normalnie wynosi ona 0,39 proc. (przy zleceniach internetowych). Dodatkowo broker dla wszystkich nowych klientów oferuje bezpłatne prowadzenie rachunku do połowy przyszłego roku (normalnie klient płaci 25 zł za pół roku).

Z opłaty tej zrezygnował również CDM Pekao, ale tylko do końca tego roku Dodatkowo osoby, które zdeponują akcje Energi na rachunku CDM Pekao mogą liczyć na 50 proc. obniżkę opłat dystrybucyjnych za zakup jednostek uczestnictwa TFI z oferty tego brokera. Promocja ta trwa do 31 stycznia 2014 r.

Specjalną promocję ma też DM PKO BP. Inwestorzy, którzy przeniosą rachunek do tego brokera mogą liczyć na 10 proc. obniżkę dotychczas płaconych stawek. Promocyjne stawki mają obowiązywać do 31 marca 2014 r. Również do końca tego roku broker oferuje bezpłatne prowadzenie rachunku. Dodatkowo, inwestorzy którym nie przypadnie do gustu oferta DM PKO BP, do końca marca przyszłego roku mogą bez żadnych opłat przetransferować aktywa do innego brokera.

W DM BOŚ prowizja na zakup akcji Energi została obniżona z 0,38 proc. do 0,19 proc. W DM BZ WBK spadła z 0,39 proc. do 0,29 proc. Taką samą stawkę pobiera BM Alior Banku oraz ING Securities.

Część brokerów, którzy jeszcze nie poinformowali o wprowadzeniu specjalnych promocji przy ofercie Energi przyznaje, że rozważa taką opcję.

Pokłosie PKP Cargo

Wysyp promocji nie jest wielkim zaskoczeniem. Brokerzy są bowiem przekonani, że oferta Energi przyciągnie jeszcze większą rzeszę inwestorów indywidualnych niż ostatnia prywatyzacja -  sprzedaż akcji PKP Cargo. Na akcje kolejowego przewoźnika zapisało się 24 tys. osób. Zdaniem maklerów w ofercie Energi może wziąć udział nawet 90 tys. inwestorów indywidualnych.

Również Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych spodziewa się dużego popytu ze strony drobnych graczy. - Jestem przekonany, że zainteresowanie inwestorów indywidualnych ofertą Energi będzie zdecydowanie większe niż w przypadku PKP Cargo. Spodziewam się, że nawet trzy razy więcej osób może zdecydować się na zapis - twierdzi. Jego zdaniem Enerdze sprzyja koniunktura na rynku oraz sukces oferty PKP Cargo. Już na debiutanckiej sesji na akcjach tej spółki można było zarobić ponad 20 proc.

- Nic tak nie działa na wyobraźnię jak zarobione pieniądze. PKP Cargo dało sowity zysk więc wielu inwestorów, szczególnie tych mniej doświadczonych, widzi że bez większego wysiłku na giełdzie można zarabiać pieniądze. Żyją oni w przeświadczeniu, że na każdym IPO da się zarobić, całkowicie zapominając o ryzyku - mówi Masłowski.

Akcjonariat znów w grze

Akcje Energi dla inwestorów indywidualnych sprzedawane są w ramach akcjonariatu obywatelskiego, który szczyt popularności osiągnął w 2010 r. Wtedy na akcje prywatyzowanej GPW zapisało się, aż 323 tys. inwestorów indywidualnych. W ofercie PZU wzięło udział 250 tys. drobnych graczy.

- Myślę, że nie wrócimy do szczytu popularności programu akcjonariatu obywatelskiego, który obserwowaliśmy w 2010 r. jednak jestem przekonany, że w ofercie Energi udział będą brać całe rodziny. Tym bardziej, że spółka jest chociażby bardziej rozpoznawalna niż PKP Cargo. Wielu czuje, że to jest moment na zarobek - twierdzi Michał Masłowski.

O tym, czy zakup akcji Energi okaże się dobrym interesem przekonamy się najprawdopodobniej 11 grudnia. Wtedy  spółka ma zadebiutować na GPW.

Akcjonariat obywatelski

Program akcjonariatu obywatelskiego został uruchomiony przy okazji prywatyzacji PZU w 2010 r. Skarb Państwa dzięki niemu chciał ułatwić nabycie przez inwestorów indywidualnych akcji prywatyzowanych spółek debiutujących na giełdzie. Cały pomysł polegał na ustalaniu maksymalnego pułapu akcji, na jakie może się zapisać jedna osoba. Przed pojawieniem się idei akcjonariatu obywatelskiego możliwość nabycia akcji prywatyzowanych spółek była bowiem utrudniona. Klienci detaliczni konkurowali o akcje z dużymi inwestorami. W wypadku atrakcyjnych firm inwestorzy, aby zwiększyć szanse na uzyskanie pożądanej liczby akcji, wspomagali się kredytem. To kreowało sztuczny popyt. Efektem ubocznym były wysokie redukcje zapisów inwestorów indywidualnych. Jak się jednak okazało, również akcjonariat obywatelski nie uchronił przed dużymi redukcjami. O ile w przypadku prywatyzacji PZU redukcja nie była potrzebna, o tyle nie obyło się bez niej w przypadku oferty GPW. Na jej akcje zapisało się 323 tys. osób, a redukcja wyniosła 75 proc.

Chociaż do wzięcia udziału w ofercie Energi inwestorzy indywidualni mają jeszcze sporo czasu (zapisy potrwają do 2 grudnia) to już teraz maklerzy starają się przyciągnąć klientów.

Niższe prowizje

Pozostało 96% artykułu
Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW