Warszawski indeks szerokiego rynku balansuje na granicy poziomu z dnia poprzedniego, a o godz. 13.45 jego wartość spada o symboliczne 0,01 proc. W tym samym czasie nieco lepiej radzi sobie WIG20 z wynikiem 0,05 proc. nad kreską. Tracił natomiast mWIG40 z rezultatem -0,12 proc., a zyskuje WIG50, który znajduje się 0,46 proc. powyżej poziomu odniesienia. Ruchom tym towarzyszą dość przeciętne obroty, które wynoszą 444,2 mln zł, z czego tradycyjnie największa część przypada na blue chips (prawie 300 mln zł). Dziś jednak dominacja spółek o największej płynności i kapitalizacji jest mniej widoczna, ze względu na wyprzedaż walorów Cyfrowego Polsatu, który przecież nie wchodzi w skład WIG20 (ale WIG30 już tak).
I to właśnie Cyfrowy Polsat przewodzi spadkom w gronie 30 dużych spółek. Akcje tej grupy tanieją już o 5,9 proc. w reakcji na dość niespodziewaną rezygnację z funkcji prezesa Dominika Libickiego, który stał na czele tej grupy od kilkunastu lat. Sporo traci też Grupa Lotos, która przedstawiła w środę kiepskie wyniki finansowe. Gdański koncern zanotował w trzecim kwartale 35 mln zł czystej straty, podczas gdy rok wcześniej wynik wyniósł aż 337,2 mln zł na plusie. Analitycy tymczasem oczekiwali, że rezultat będzie w okolicach 60-70 mln zł na plusie.
W gronie większych spółek negatywnie wyróżnia się jeszcze BZ WBK (-1,2 proc.) oraz JSW (-0,9 proc.). Nad kreską plasuje się natomiast Kernel Holding (4,4 proc.) oraz Grupa Azoty (2,9 proc.). Ukraińska spółka wyraźnie odbija po dość dobrych wynikach finansowych, przedstawionych w ubiegłym tygodniu. Holding chwali się bowiem wzrostem sprzedaży zboża o 38 proc. rok do roku i liczy na wzrost eksportu.
Na innych europejski indeksach, tradycyjnie największą zmienność możemy zaobserwować w Rosji i na Ukrainie. To właśnie ukraiński UX pozostaje liderem przeceny na Starym Kontynencie z rezultatem 1,6 proc. pod kreską. W opozycji do tego wskaźnika pozostaje rosyjski MICEX, którego wartość wzrosła o 1,3 proc. Niemiecki DAX rośnie natomiast o 0,7 proc., a francuski CAC40 o 0,3 proc.