WIG20 w środę testował pułap 2100 pkt i zakończył sesję nieznacznie poniżej tego poziomu. W czwartek kupujący starają się wykorzystać rejon wsparcia. Przed południem indeks dużych spółek zyskuje 0,8 proc., do 2113 pkt. W gronie dużych spółek na czele z rana jet PGE z ponad 3-proc. wzrostem. Na kolejnych miejscach plasują się Kruk, Alior i Grupa Kęty. Ponad 1-proc. spadki notują JSW i Pepco Group.
Na innych rynkach w Europie w czwartek również przeważa kolor zielony, aczkolwiek zwyżki nie są duże. Niemiecki DAX zyskuje 0,5 proc., zaś francuski CAC40 - jako lider - jest 1 proc. nad kreską.
Sesja w Azji zakończyła się w mieszanych nastrojach. Nikkei 225 wzrósł o prawie 0,9 proc., z kolei Hang Seng tracił 0,4 proc., a Sensex spadał o 0,5 proc. „Wśród danych z Chin poznamy dziś wartość nowych kredytów z gospodarki. Rynek spodziewa się obniżenia przyrostu z 3050 do 800 mld juanów. W przypadku podaży pieniądza M2 oczekuje się, że wzrośnie on o 11,1 proc. rok do roku. W Indiach natomiast tamtejszy bank centralny opublikował decyzję w sprawie stóp procentowych. Po raz kolejny stopy procentowe zostały utrzymane na tym samym poziomie 6,5 proc., co było zgodne z oczekiwaniami” - podsumowują analitycy BM mBanku.
Dziś w kalendarium wydarzeniem dnia będzie raport o inflacji konsumenckiej w Stanach Zjednoczonych. Wskaźnik CPI powinien wzrosnąć z 3 proc. do 3,3 proc. rok do roku. Z kolei w kontekście inflacji bazowej spodziewa się rynek, że utrzyma się ona na poziomie 4,8 proc. rok do roku. „Wyższy od oczekiwań odczyt powinien umocnić dolara i przeceniać ceny akcji, z kolei niższy przeciwnie. W sytuacji gdy rynkowa wycena podwyżki stóp procentowych przez Fed sięga 20 proc. w horyzoncie do końca roku, skala potencjalnego ruchu powinna być ograniczona” - ocenia BM mBanku.
Na rynku walut złoty umacnia się do dolara, który kosztuje 4,05 zł. Za euro inwestorzy płacą 4,46 zł.