– Kraje Europy Środkowo-Wschodniej stanowią wyróżniający się region na mapie gospodarczej świata. W 2015 r. państwa regionu osiągnęły wzrost gospodarczy wynoszący 3,5 proc., co jest najlepszym wynikiem od 2015 r. W 2016 r. mogą osiągnąć 3 proc. Polska ma w tym roku szansę na wzrost powyżej średniej wynoszący 3,5 proc. – mówił Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w regionie Europy Centralnej na warszawskiej XI konferencji Country Risk Conference.
Konferencja ta została zorganizowana przez Coface, firmę będącą światowym liderem w ubezpieczeniach należności handlowych i dokonującą ocen ryzyka biznesowego. Patronat nad wydarzeniem objęła „Rzeczpospolita".
Powolne ożywienie
Z prognoz Coface przedstawionych na konferencji wynika, że globalny wzrost gospodarczy wyniesie w tym roku 2,7 proc., po zwyżce o 2,6 proc. w 2015 r. Od 2012 r. światowy wzrost gospodarczy jest niższy niż 3 proc. Spada też w nim udział państw rozwijających się. O ile w 2011 r. wniosły one (poza Chinami) 1,7 pkt proc. do globalnego wzrostu PKB, to w 2015 r. już tylko 0,6 pkt proc. Udział USA i strefy euro w tym czasie niewiele się zmienił.
Ożywienie gospodarcze w krajach rozwijających się zaczęły zaś wspomagać niższe ceny ropy. Tańsze paliwa pozytywnie wpływają na zyski wielu firm i skłaniają je do większych inwestycji.
Inwestycje spółek rosną m.in. w Niemczech, USA, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Hiszpanii. W części krajów rozwiniętych rosną też płace, a niewielka inflacja przyczynia się do wzrostu konsumpcji, która w coraz większym stopniu staje się silnym motorem wzrostu gospodarczego, np. w Niemczech. Jednakże w USA, mimo poprawy sytuacji na rynku pracy, konsumenci nie są wciąż skłonni zwiększać wydatków. Konsumpcja nadal również jest słaba w Japonii.