Karuzela na stanowisku szefa Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie trwa. W środę po zaledwie roku rządów stanowisko straciła Małgorzata Zaleska – najkrócej urzędująca prezes w ponad 25-letniej historii GPW. Jej następca, ekonomista Rafał Antczak, na starcie będzie musiał stawić czoło poważnym wyzwaniom.
Polska giełda, choć największa w Europie Środkowo-Wschodniej, od dłuższego czasu przeżywa trudne chwile. To efekt zarówno braku większej hossy w ostatnich ośmiu latach, jak i mniejszej liczby firm zainteresowanych giełdowym debiutem. Cieniem na krajowych indeksach położyło się też rozmontowanie przez polityków kapitałowego systemu emerytalnego. A to właśnie OFE były jednymi z głównych inwestorów giełdowych.
Marząc o szybszym rozwoju gospodarczym, musimy rozwijać rynek kapitałowy i giełdę. „Rzeczpospolita" proponuje, co należy zrobić, by to osiągnąć.
1Odbudowa zaufania do giełdy i rynku kapitałowego. – Trwałe odbicie na rynku będzie wtedy, gdy wizerunek giełdy w oczach rządzących i wszystkich Polaków się poprawi. Musi wzrosnąć zaufanie do giełdy. To warunek konieczny – mówi pierwszy prezes GPW Wiesław Rozłucki.
Zaufanie buduje się latami, a traci bardzo szybko. W ostatnich latach kolejne rządy szkodziły naszemu rynkowi. Antyreforma OFE, porównywanie giełdy do kasyna czy też kolejne podatki nakładane na ważne branże nadwerężyły reputację GPW. Ostatnia poprawa nastrojów na rynku akcji jest dobrym momentem, by zacząć to zmieniać.