Kochanki bankiera i poufne gry giełdowe

Nic o sobie nie wiedziały, ale dzięki wykorzystaniu poufnych informacji od tego samego bankiera, zarobiły wspólnie milion funtów

Publikacja: 18.10.2012 11:40

Thomas Ammann były już pracownik Mizuho International, wykorzystał Christinę Weckwerth oraz Jessicę Mang, jako osoby podstawione do nielegalnych transakcji.  Cała trójka osiągnęła zyski dzięki temu procederowi, aczkolwiek kobiety nie miały pojęcia o sobie nawzajem.

Sąd w Southwark stwierdził, że Weckwerth, bogata rozwódka z Niemiec, którą Ammann poznał przez internet na stronie randkowej, zainwestowała w transakcje "rekomendowane" przez bankiera ponad połowę z 1,2 mln funtów otrzymanych po rozwodzie.

Natomiast pani Mang z Londynu poznała bankiera w nocnym klubie, a w nielegalne transakcje zaangażowała pieniądze z kart kredytowych oraz pożyczone od rodziny. W sumie 30 tysięcy funtów.

Ammann przyznał się do wykorzystania informacji poufnych, w przeciwieństwie do swych kochanek.

Bankier żył ponad stan i mimo wysokich zarobków, często popadał w kłopoty finansowe. Wykorzystywał transakcje nieruchomościami w rodzimych Niemczech aby podreperować budżet. Operacje przeprowadzał z londyńskiego oddziału banku inwestycyjnego Mizuho International w którym pracował. W 2009 r. Ammann uczestniczył w pracach nad wielomiliardowym przejęciem przez japoński Canon firmy holenderskiej Océ.

Będąc w posiadaniu poufnych informacji zaproponował swoim kochankom zainwestowanie w tę transakcję. Był jednym z siedmiu bankierów, którzy wiedzieli o przejęciu firmy przed oficjalnym ogłoszeniem informacji.

Mang zapisała w swoim kalendarzu w październiku 2009 r., że Ammann zaproponował jej, że opowie o swojej pracy i umożliwi jej i jej ojcu osiągnięcie zysków. Napisała w pamiętniku, że wstyd jej było, że ma tylko 30 tysięcy funtów do zainwestowania.

Zanotowała również o swoich obawach, że wypłata 50 procent zysków stawiała ją w krępującej sytuacji. Czuła się, jakby płaciła Ammannowi za jego towarzystwo. Martwiła się, że mężczyzna jej nie ufa.

Weckwerth zainwestowała ponad połowę z 1,2 mln funtów jakie otrzymała po rozwodzie i kupiła akcje Océ w okresie od lutego do września 2009 r.

Kiedy przez moment sprawa przejęcia firmy była niepewna, wycofała swoje pieniądze. Jednak kiedy wznowiono rokowania ponownie zainwestowała.

Amanda Pint reprezentująca Financial Services Authority powiedziała, że każda z kobiet informacje poufne otrzymała od Thomasa Ammanna.

Kobiety prawie podwoiły zainwestowane pieniądze kupując akcje tylko jednej firmy. Weckwerth uzyskała 2 mln funtów, a Mang, która znacznie mniej zainwestowała uzyskała 60 tysięcy funtów.

Giełda
Dzień rekordów na GPW. WIG20 od początku roku zyskał już 30 proc.
Giełda
Na GPW znów wiosna
Giełda
Krajowy rynek w oczekiwaniu na decyzję RPP
Giełda
Ciężki początek sesji nad Wisłą
Giełda
Debiuty lekko odbiły. Ale na optymizm za wcześnie
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem