Rosyjski parkiet opublikował dziś wyniki za trzeci kwartał. Najwięcej zarobić dał giełdowej spółce rynek rublowy (22 proc. udział w dochodach łącznych). Rynek walutowy dał 20 proc. dochodów, a usługi rozliczeniowo-depozytowe - 17 proc.

Udział rynku akcji, które w przeszłości był kluczowy dla wyników giełdy teraz miał tylko 10 proc. udział w dochodach ( to o jedną czwartą mniej niż rok temu). Głównie za sprawą spadku obrotów na moskiewskiej giełdzie (-17,3 proc.). Sytuacja powinna się zmieć w IV kw., bowiem od połowy września Merrill Lynch, Morgan Stanley, Credit Suisse i Citigroup dostały bezpośredni dostęp (tzw. (DMA — Direct Market Access) do handlu rosyjskimi akcjami. Do tej pory musiały inwestować poprzez swoje rosyjskie oddziały.

W tym roku giełda zaczęła więcej zarabiać na lokowaniu czasowo wolnych środków. Giełdowa spółka podkreśla w komunikacie, że wydatki operacyjne rosły dużo wolniej niż dochody giełdy, a wydatki na pracowników zwiększyły się jedynie o 6,3 proc. Wciąż są jednak bardzo wysokie i sięgają 1,46 mld rubli (ok. 40 mln dol.).

Kommersant podkreśla, że inwestorzy słabo zareagowali na pozytywne wyniki giełdy. Akcje spółki zyskały tylko 0,4 proc.