Na starcie WIG 20 spadał o 0,07 proc.

Brak amerykańskich inwestorów na rynkach finansowych może sprawić, że czwartkowa sesja nie będzie zbyt emocjonująca.

Publikacja: 28.11.2013 09:32

Na starcie WIG 20 spadał o 0,07 proc.

Foto: Bloomberg

Pozytywny finał środowych notowań na giełdzie nowojorskiej, gdzie indeksy Dow Jones i S&P500 ustanowiły rekordy wszech czasów a Nasadaq wspiął się na najwyższy poziom od 13 lat poprawiły sentyment na światowych rynkach finansowych. Swoją cegiełkę dołożyli też Japończycy, którzy w nocy naszego czasu pochwalili się lepszymi niż zakładano danymi o sprzedaży detalicznej. W październiku była i 2,3 proc. wyższa niż rok wcześniej. Analitycy obstawiali 2,2-proc. zwyżkę. W reakcji giełda w Tokio zyskała dzisiaj 1,8 proc. Na solidnych plusach były też inne parkiety azjatyckie.

W Europie na głównych giełdach nastroje były już nieco bardziej stonowane. Parkiet paryski zaczął na minimalnym minusie ale szybko wyszedł nad kreskę. Giełda niemiecka rosła o 0,15 proc. a brytyjska o 0,05 proc.

Podobnie mieszane nastroje panowały w Warszawie. WIG zaczął dzień od poziomu 54679,05 pkt. czyli takiego samego, jak zakończył środowe notowania. WIG 20 malał o 0,07 proc. do 2588,5 pkt. a WIG 30 o symboliczne 0,02 proc. do 2728,38 pkt. Po kilku minutach wszystkie indeksy były już po zielonej stronie. Zwyżki były jednak śladowe. Napędzały je drożejące po ponad 1 proc. PGNiG, które dzień wcześniej przewodziło spadkom i Pekao. Kiepsko, tracąc po 0,9 proc, wypadały za to GTC i Kernel.

Z mniejszych firm dobrze, zyskując 1,8 proc., prezentował się na starcie Boryszew. Zwyżce towarzyszyło wzmożone zainteresowanie inwestorów mierzone wolumenem akcji, które zmieniły właściciela. Jeszcze lepiej, drożejąc blisko 3 proc., prezentował się Polnord, który kontynuuje zwyżki zapoczątkowane kilka dni temu.

Po pierwszych 10 minutach obroty w Warszawie przekraczały niewiele ponad 10 mln zł. To stanowi zapowiedź, że cała dzisiejsza sesja może upłynąć pod znakiem niewielkich wahań indeksów, którym towarzyszyły będą niskie obroty. Na rynkach finansowych brakować będzie bowiem inwestorów ze Stanów Zjednoczonych, którzy dzisiaj koncentrować się będą na jedzeniu indyków i celebrowaniu Święta Dziękczynienia. Z kolei jutro ruszą masowo do sklepów bo rusza sezon świątecznych zakupów. W tej sytuacji znaczna część graczy już w środę wyłączyła swoje komputery i wróci do nich dopiero w poniedziałek rano.

Marazmowi na parkietach sprzyjać też będzie ubogi kalendarz danych makroekonomicznych. Jego polski rozdział, podobnie jak amerykański, jest pusty. Niemcy pochwalą się o 9.55 danymi o listopadowym bezrobociu (ma pozostać na poziomie 6,9 proc.). Godzinę później poznamy informacje o listopadowej koniunkturze gospodarczej w strefie euro.

Na rynku walutowym w czwartek rano również dało się zauważyć śladową aktywność graczy. Wyceny euro i franka nie odbiegały od środowych i wynosiły odpowiednio: 4,2020 zł i 3,41 zł. Dolar amerykański spadał o niewielkie ,015 proc. do 3,0880 zł.

Pozytywny finał środowych notowań na giełdzie nowojorskiej, gdzie indeksy Dow Jones i S&P500 ustanowiły rekordy wszech czasów a Nasadaq wspiął się na najwyższy poziom od 13 lat poprawiły sentyment na światowych rynkach finansowych. Swoją cegiełkę dołożyli też Japończycy, którzy w nocy naszego czasu pochwalili się lepszymi niż zakładano danymi o sprzedaży detalicznej. W październiku była i 2,3 proc. wyższa niż rok wcześniej. Analitycy obstawiali 2,2-proc. zwyżkę. W reakcji giełda w Tokio zyskała dzisiaj 1,8 proc. Na solidnych plusach były też inne parkiety azjatyckie.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW