Delegatury Najwyższej Izby Kontroli przeprowadziły cały szereg kontroli badając wykorzystanie unijnych euro zarówno pod kątem programów operacyjnych (m.in. „Innowacyjnej gospodarki" i „Kapitału ludzkiego") jak i beneficjentów, w tym dwóch ich głównych grup tj. samorządów i przedsiębiorców. Kontrolerzy badali m.in. kwalifikowalność wydatków, zdolność administracji publicznej do wykorzystania funduszy strukturalnych i efekty realizacji projektów.

Skontrolowano tak różne rodzaje dofinansowania jak bardzo popularne niegdyś e-dotacje z „Innowacyjnej gospodarki" (pieniądze na nowe projekty internetowe firm), jak i inwestycje drogowe finansowane z programów regionalnych, jak i programu „Infrastruktura i środowisko". NIK badała zarówno wykorzystanie pieniędzy pochodzących z polityki spójności (regionalnej), jak i wspólnej polityki rolnej. W podsumowaniu na stronie Izby napisano, że „Kontrole NIK poświadczają, że Polska w efektywny i prawidłowy sposób wydaje pieniądze z funduszy unijnych." Wyniki kontroli cieszą resort rozwoju regionalnego, który zarządza unijnymi pieniędzmi (67,9 mld euro na lata 2007-2013) z polityki regionalnej.

- Wyniki kontroli NIK potwierdzają, że pieniądze europejskie są wykorzystywanie w Polsce efektywnie i zgodnie z prawem. To kolejny dobry argument na rzecz obrony polityki spójności przed zbliżającym się szczytem UE, na którym mogą zapaść ustalenia co do budżetu na lata 2014-2020, a co za tym idzie i puli pieniędzy dla Polski  - mówi „Rz" Marceli Niezgoda, wiceminister rozwoju regionalnego.