Od e-prasy do e-urzędu

Nadchodzi rewolucja w dostępie i zarządzaniu informacją profesjonalną. Pomóc mogą doświadczenia firm komercyjnych.

Publikacja: 21.10.2013 03:25

Uczestnicy panelu: Marcin Kowalczyk z e-Kiosku (moderator); Magdalena Buczkowska, sekretarz powiatu

Uczestnicy panelu: Marcin Kowalczyk z e-Kiosku (moderator); Magdalena Buczkowska, sekretarz powiatu poznańskiego; Bogusława Szymańska, prezes Fundacji Rzeczpospolita Polska Nasza; Robert Perkowski, burmistrz Ząbek; Dariusz Bąk, prezes e-Kiosku

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski Bartosz Jankowski

Według ostatniego raportu Eurostatu (z października tego roku), w 2010 r. ok. 21 proc. dorosłych Polaków korzystało z e-usług świadczonych przez administrację. Na tle Europy nie jest to imponujący wynik, choć widać postępy.

– Każdy samorząd stara się udostępniać coraz więcej e-usług dla mieszkańców, a także wykorzystać je w codziennej pracy urzędu – podkreślał Robert Perkowski, burmistrz Ząbek, podczas panelu „Innowacyjny samorząd", którego organizatorem była spółka e-Kiosk SA, dystrybutor prasy cyfrowej poprzez platformy ekiosk.pl oraz egazety.pl

– Świadomość potrzeby dążenia do e-administracji na poziomie lokalnym jest bardzo duża – wtórowała Magdalena Buczkowska, sekretarz powiatu poznańskiego. – Na naszym przykładzie mogę śmiało powiedzieć, że jest to potrzeba nie tylko wyrażana przez władze, ale też urzędników na średnim szczeblu. Rozumieją oni, że innowacje to ułatwienia dla mieszkańców i dla nich samych.

Ale samorządowcy podkreślają, że wciąż jest wiele problemów, które im samym trudno rozwiązać. – Brakuje pewnej standaryzacji, bo wiele gmin na własną rękę wdraża różnego rodzaju rozwiązania, co podnosi koszty cyfryzacji – wytykał burmistrz Robert Perkowski.

Z kolei rozwiązania przygotowywane na szczeblu centralnym niekoniecznie sprawdzają się na szczeblu lokalnym. Tak jest np. z ogólnopolskim systemem e-PUAP.

– Ze względu na ograniczenia techniczne czy  formalnoprawne ten system u nas po prostu nie zadziałał. Dlatego wprowadziliśmy własne rozwiązania, własne skrzynki podawcze. Teraz mamy e-urząd, z którego naprawdę klienci korzystają. Jedyną rzeczą, którą zachowaliśmy z e-PUAP, jest punkt potwierdzania profili zaufanych – opisywała sekretarz Magdalena Buczkowska.

– Proces cyfryzacji nie tylko urzędów, ale szerzej – całego społeczeństwa, jest procesem wielowymiarowym – zauważył Dariusz Bąk, prezes e-Kiosk. – Pojawia się kwestia mentalności, przekonania zarówno ze strony obywateli, jak i urzędników, że warto korzystać z e-usług.

Sztandarowym przykładem możliwości, które nie są dzisiaj w pełni wykorzystywane, są e-podatki, czyli dostęp do elektronicznych rozliczeń z fiskusem.

– Nawet w takiej wydawałoby się prostej i oczywistej sprawie jak e-prasa, e-czytelnictwo wciąż jest podobny problem. Na przykładzie naszej spółki mogę powiedzieć, że mamy rozwiązania, które mogą istotnie ułatwić pracę urzędników, dając im dostęp do informacji profesjonalnej. Treści publikowane w mediach, dotyczące spraw ważnych dla ich działania, mogą i powinny być dostarczane urzędnikom w bardziej nowoczesny sposób, niż zadrukowany dzień wcześniej papier. Mamy takie rozwiązania w obszarze e-prasy i wiele urzędów już teraz z nich korzysta. Nasze aplikacje eKiosk Reader lub eGazety Reader, czytniki prasy w e-wydaniach, pozwalają przeszukać wielką ilość zarchiwizowanych danych pod różnym kątem – opisywał Dariusz Bąk. – Dla urzędów takie rozwiązania to oszczędność czasu i kosztów, ale wciąż w wielu miejscach dominuje pogląd, że to, co przeczytane na papierze, jest najistotniejsze.

Zdaniem Dariusza Bąka rozwój cyfryzacji w administracji powinien iść dwutorowo. Z jednej strony to procesy inwestycyjne i wdrożeniowe na poziomie centralnym i lokalnym, z drugiej – współpraca z firmami komercyjnymi.

– Wkład firm komercyjnych w znajdowanie rozwiązań, które się sprawdzają, jest bardzo istotny. Produkty i usługi sektora prywatnego są natychmiast weryfikowane przez rynek, muszą spełniać oczekiwania użytkowników. Tak jest z naszymi rozwiązaniami. Stąd naszymi klientami jest wiele instytucji publicznych (MSZ, resort obrony narodowej czy rozwoju regionalnego), ale także prywatnych firm komercyjnych (np.  KGHM czy TP SA) – podkreślał Dariusz Bąk.

Te doświadczenia mogą być bardzo przydatne w realizacji unijnego programu „Cyfrowa Polska". Jego budżet to astronomiczna kwota 8 mld zł. Pytanie: czy zostanie wykorzystana właściwie. Dotychczas było z tym różnie. Burmistrz Robert Perkowski jako przykład nieprzemyślanych działań podał wdrożenie systemu PESEL2. Trzy lata temu do urzędów trafiła cała masa komputerów, których nie można było użyć. Ponieważ PESEL2 nie ruszył do dziś, cały sprzęt praktycznie nadaje się  tylko do wymiany.

W ramach programu „Cyfrowa Polska", zdaniem panelistów, należałoby też stworzyć platformę wymiany informacji i dobrych praktyk między samorządami.

Ciekawy pomysł na częściowe rozwiązanie tego problemu przedstawiła Bogusława Szymańska, prezes Fundacji Rzeczpospolita Polska Nasza, która tworzy portal www.portalopolsce.pl. Każda jednostka samorządowa, nawet sołectwa, będzie miała tam zestandaryzowane profile, które same będą wypełniać treścią. Dzięki temu użytkownicy uzyskają szybki dostęp do informacji z każdej dziedziny, od danych teleadresowych, poprzez ofertę turystyczną i kulturalną po ofertę np. z zakresu terenów inwestycyjnych. Dziś każda gmina ma własny standard strony, a sołectw praktycznie w Internecie nie ma.

—Anna Cieślak-Wróblewska

Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Fundusze europejskie
Piotr Serafin bronił roli regionów w polityce spójności
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Fundusze europejskie
Fundusze Europejskie w trosce o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży