Gospodarka zwolni tylko nieznacznie

Katarzyna Zajdel-Kurowska, wiceminister finansów Rząd w pracach nad tworzeniem ustawy budżetowej na 2009 rok założyła, że średnioroczna inflacja wyniesie około 2,9 proc., a PKB wzrośnie o około 5 proc.

Publikacja: 10.05.2008 02:11

Katarzyna Zajdel-Kurowska

Katarzyna Zajdel-Kurowska

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

RZ:

Wkrótce Komisja Europejska zdejmie z Polski tzw. procedurę nadmiernego deficytu. Co to dla nas oznacza ?

Katarzyna Zajdel-Kurowska:

To dobra wiadomość, która przybliża nas do obecności w strefie euro. Potwierdza dobrą kondycję naszych finansów.

Ale aby ta kondycja się nie pogorszyła, konieczne jest ograniczenie wydatków. Jak to będzie wyglądało w 2009 roku?

Ograniczenie wzrostu wydatków to warunek konieczny realizacji założonej ścieżki fiskalnej. Wzmacnia go fakt obniżenia wpływów podatkowych z tytułu niższych stawek PIT w 2009 roku. Z kolei założenia makroekonomiczne pozwolą nam oszacować stronę dochodową budżetu. Ale trudno oczekiwać istotnych zmian w stosunku do aktualizacji programu konwergencji z marca, bo sytuacja gospodarcza nie zmieniła się znacząco.

Czy możliwe jest wprowadzenie kotwicy wydatkowej opartej na inflacji plus 1 – 2 pkt proc.?

Ta kotwica nie jest zdefiniowana. Musimy pójść ścieżką naszkicowaną w programie konwergencji i obniżać deficyt sektora finansów o pół punktu proc. co rok. Strona dochodowa jest w jakiś sposób ograniczona, bo nie chcemy zwiększać podatków, wręcz przeciwnie – obniżamy je. Można powiedzieć, że w krótkim okresie pula pieniędzy do dyspozycji ogranicza się. Z naszych wyliczeń wychodziło, że jeżeli inflacja będzie na poziomie ok. 3 proc., to stać nas na wzrost wydatków o 1 lub 2 punkty procentowe ponad inflacją. Ale gdy inflacja byłaby wyższa, musimy korygować ten wzrost.

W programie konwergencji zapisano 5-proc. wzrost PKB i inflację średnioroczną 2,9 proc. Czy poziom inflacji może być wyższy?

Robimy różnego rodzaju analizy, bierzemy pod uwagę elementy ryzyka, ceny żywności, badamy wpływ zmian administracyjnych, w tym również wprowadzenia akcyzy – chociażby na LPG czy inny sposób opodatkowania energii elektrycznej. Ale zastrzegam sobie prawo ewentualnej zmiany w przyszłości, gdy będziemy bogatsi o dodatkowe informacje. Natomiast jeżeli chodzi o PKB, to wydaje mi się, że ryzyko zmiany tej prognozy jest bardzo małe. Jesteśmy po pierwszym kwartale roku 2008, a dane nie wskazują na jakieś spowolnienie, nawet mimo słabszych marcowych danych o produkcji. To raczej jednorazowy efekt niż odwrócenie trendu. Czekamy, co pokażą kolejne dane, ale biorąc pod uwagę pierwszy kwartał, który jest zgodny z naszymi oczekiwaniami, nie widzę w tym momencie powodów, żeby zmieniać te prognozy.

Nie spodziewa się pani osłabienia wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach 2008 roku?

– W drugiej połowie roku wzrost PKB może wynieść ok. 5 proc., co oznacza osłabienie tempa wzrostu. Wciąż analizujemy najnowsze kwartalne dane GUS z uwagi na elementy (np. zapasy), które co roku zaburzają wyniki.

Czy jesienna aktualizacja programu konwergencji mocno będzie się różniła od ostatniej?

– Za wcześnie, żeby o tym mówić. Ten dokument z pewnością podsumuje rok pracy rządu. Do końca czerwca ma być złożona w Sejmie ustawa o reformie finansów, która była już zapowiadana. Trwają bardzo zaawansowane prace nad programem 50+, nad ustawami emerytalnymi – np. ustawą o emeryturach kapitałowych, która dotyczy emerytur okresowych i zakładów emerytalnych. Dlatego ten dokument będzie o tyle lepszy, że będzie zawierał w sobie jakieś podsumowanie działań rządu.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli