Rosja pomoże Rosjanom

Putin oskarża Amerykanów o wywołanie kryzysu finansowego. Państwo obejmie gwarancjami pożyczki hipoteczne i da kredyty drobnym przedsiębiorcom. I znacjonalizuje część przedsiębiorstw

Aktualizacja: 05.12.2008 05:39 Publikacja: 04.12.2008 14:52

Rosyjski premier Władimir Putin

Rosyjski premier Władimir Putin

Foto: AFP

Rosyjski premier wystąpił w nadawanym na żywo programie pierwszego kanału telewizji publicznej. Widzowie z różnych regionów kraju zadawali wyraźnie wyselekcjonowane pytania. Większość dotyczyła sytuacji gospodarczej państwa i kryzysu, w którym znajduje się Rosja

Mówiąc o liczącym 2,5 mld dol. długu Ukrainy za dostarczony gaz przez Gazprom, Putin wysłał znaczący sygnał do europejskich odbiorców rosyjskiego surowca: - Rosja nie zamierza utrzymywać dla Ukrainy ceny gazu z 2008 r. Mamy umowy. Przechodzimy na ceny rynkowe i nie możemy sprzedawać towaru bezpłatnie czy za pół ceny. W wypadku nieusankcjonowanego poboru gazu w czasie jego tranzytu przez Ukrainę, będziemy zmuszeni zmniejszyć dostawy. W najbliższym czasie poinformujemy o tym naszych partnerów w Europie - zagroził Putin.

W jego ocenie za kryzys, który teraz spowalnia rosyjską gospodarkę odpowiadają „władze USA”. - Rząd amerykański doprowadził swój kraj do kryzysu, którym potem zaraził cały świat - dowodził Putin.

Pomimo tego rosyjski premier uważa, że gospodarka Federacji zamknie rok dobrymi wynikami : PKB wzrośnie o 6,8 proc. - 7 proc. (w 2007 r. – 8,1 proc.), płace o 12,6 proc., a produkcja przemysłowa o prawie 5 proc. Rosja wciąż ma trzecie na świecie (po Chinach i Japonii) pod względem wielkości rezerwy w walucie, złocie i papierach wartościowych. Choć od wojny z Gruzją w sierpniu skurczyły się one o ok. 150 mld dol. – wydane na podtrzymanie kursu rubla i pomoc rodzimym bankom – w ostatnim tygodniu listopada zyskały 5 mld dol. i wynoszą prawie 445 mld dol.

Putin zapowiedział, że państwo będzie „wchodzić w kapitały” wielkich rosyjskich koncernów, udzielając kredytów i gwarancji pod zastaw akcji spółek. Może to doprowadzić do renacjonalizacji imperiów wielu rosyjskich oligarchów, którzy dziś nie potrafią spłacać pilnych długów bez państwowej pomocy.

Mały biznes dostanie od państwa w sumie 45,5 mld rubli (1,63 mld dol.) w formie preferencyjnych kredytów, nisko oprocentowanych pożyczek i regionalnych funduszy wsparcia. Na dopłaty do biletów lotniczych dla mieszkańców oddalonych rejonów kraju (Syberia i Daleki Wschód), rząd wyda w ciągu dwóch lat 7,5 mld rubli (268 mln dol.). Pomoc dostaną też Rosjanie, którzy mają kłopoty ze spłatą kredytów hipotecznych – płatności zostaną objęte rządowymi gwarancjami i rozłożone w czasie. Chodzi o ok. 800 tys. osób.

Putin zapowiedział też dalsze obniżanie podatku od wydobycia surowców naturalnych. Dziś to drugi co do wielkości podatek w Rosji. Stanowi 21,5 proc. ogółu wpływów podatkowych państwa.

- Gdy ceny na ropę były wysokie, rosyjski budżet z podatków i akcyzy od firm naftowych zgromadził 450 mld dol. rezerw. Teraz na każdej tonie firmy tracą ok. 68 dol. Musimy więc obniżać akcyzę i podatki, by stać je było na ich płacenie - dowodził premier.

Putin zdementował pogłoski o tym, by rząd planował wprowadzenie na rynek nowego (zdewaluowanego) pieniądza oraz ograniczenie w wywozie i przywozie waluty. - Nowy pieniądz to bzdura. A to, w jakiej walucie gromadzimy oszczędności, to swobodny wybór każdego człowieka - dodał rosyjski premier.

Rynek pozytywnie zareagował na wystąpienie Putina. Po wielu dniach spadków oba indeksy moskiewskich giełdy zanotowały wzrosty - MITEX + 0,5, RTS + 1,32 (stan z godz. 14.00 polskiego czasu).

Rosyjski premier wystąpił w nadawanym na żywo programie pierwszego kanału telewizji publicznej. Widzowie z różnych regionów kraju zadawali wyraźnie wyselekcjonowane pytania. Większość dotyczyła sytuacji gospodarczej państwa i kryzysu, w którym znajduje się Rosja

Mówiąc o liczącym 2,5 mld dol. długu Ukrainy za dostarczony gaz przez Gazprom, Putin wysłał znaczący sygnał do europejskich odbiorców rosyjskiego surowca: - Rosja nie zamierza utrzymywać dla Ukrainy ceny gazu z 2008 r. Mamy umowy. Przechodzimy na ceny rynkowe i nie możemy sprzedawać towaru bezpłatnie czy za pół ceny. W wypadku nieusankcjonowanego poboru gazu w czasie jego tranzytu przez Ukrainę, będziemy zmuszeni zmniejszyć dostawy. W najbliższym czasie poinformujemy o tym naszych partnerów w Europie - zagroził Putin.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje