- W marcu Polska może rozpocząć oficjalne rozmowy o wejściu do mechanizmu kursowego, a wejście do ERM-2 jest realne w maju 2009 roku – zapowiedział wiceminister w TVN CNBC Biznes. - Powinniśmy wejść w maju, na początku czerwca (...) tak żeby zdążyć ze wszystkimi technicznymi przygotowaniami na 1 stycznia 2012.
- To jest termin realny – zapewnia pełnomocnik do spraw wprowadzenia euro. Samą decyzję, czy wejść do ERM-2, czy ją odłożyć, Polska podejmie w ostatniej chwili, biorąc pod uwagę sytuację makroekonomiczną, fazę kryzysu w którym świat się znajduje i kurs walutowy.
- Nie ma mowy o tym, by Polska przebywała w ERM-2 krócej niż przepisowe dwa lata, a dopuszczalny korytarz wahań od parytetu na poziomie plus minus 15 proc. jest dobry - mówi Kotecki.
- Logika operacji wejścia do ERM-2 zakłada, że Europejski Bank Centralny będzie wspierał Polskę interwencjami na rynku walutowym, gdyby złoty za bardzo odchylał się od parytetu. - Słowacja dwukrotnie rewaluowała swoją walutę koronę i mimo to, że zmiany parytetu były dokonywane dwukrotnie i to o kilkanaście procent za każdym razem, mimo to Komisja Europejska i EBC uznały, że korona spełnia kryterium kursowe - przypomina Kotecki.
- Zasadą jest, że kurs powinien być bliski kursowi równowagi. Oczywiście szacunki kursu równowagi są dosyć trudne (...) z drugiej strony było często tak, że kurs wejścia do ERM-2 był bliski kursowi rynkowemu – tłumaczy wiceminister.