Komisja Europejska zażądała wczoraj, aby Ministerstwo Skarbu Państwa uzupełniło dokumenty zawierające prośbę o wydłużenie terminu, w którym mogłaby nastąpić sprzedaż majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie. W wysłanym wniosku zabrakło m.in. informacji, które składniki majątku stoczni mają zostać powtórnie wystawione na licytację.
Po południu brakujące dokumenty zostały do Brukseli wysłane. – Przygotowaliśmy odpowiedź. To są typowe pytania: czy termin jest ostateczny, czy widzimy potrzebę jego wydłużenia, czy procedury prawne i administracyjne po zakończeniu sprzedaży będą trwały krócej czy dłużej? W związku z tym nie ma co robić z tego sensacji – mówił szef resortu skarbu Aleksander Grad.
Katarski fundusz Quatar Investment Authority rozważał kupno stoczni, gdy Stichting Particulier Fonds Greenrights (SPFG), który wygrał w maju przetarg na główne części majątku, nie zapłacił w wyznaczonym terminie. Nadzorująca sprzedaż stoczni Agencja Rozwoju Przemysłu uruchomiła wczoraj procedurę informującą SPFG o zatrzymaniu wadium. Resort skarbu polecił ARP i zarządzającemu sprzedażą stoczni zarządcy kompensacji wszczęcie działań związanych nie tylko z zatrzymaniem wpłaconych wcześniej przez fundusz ok. 40 mln zł. Do sądu trafią też pozwy o dodatkowe odszkodowania z tytułu niezrealizowania umowy.
[wyimek]380 mln zł Ministerstwo Skarbu Państwa miało otrzymać za majątek stoczni po majowej licytacji[/wyimek]
Premier Donald Tusk mówił w ostatnich dniach, że w tym tygodniu zapadnie decyzja co do dalszych losów Grada na stanowisku ministra skarbu. Zaznaczył, że każde rozwiązanie jest możliwe. Wcześniej zapowiedział, że jeśli do końca sierpnia nie uda się dokończyć z sukcesem sprzedaży stoczni, minister Grad pożegna się ze stanowiskiem. Rzecznik rządu Paweł Graś zaznaczył jednak wczoraj, że Tusk daje sobie jeszcze kilka dni na decyzję. Jak później dodał Graś, szef rządu podejmie decyzję co do przyszłości ministra w najbliższy wtorek po posiedzeniu Rady Ministrów.