Na leczenie wszystkim po równo

Rząd: Obecny podział jest niesprawiedliwy. Od 2010 r. pieniądze na zdrowie w regionach będą niezależne od zarobków

Publikacja: 03.09.2009 15:33

Na leczenie wszystkim po równo

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

Sejmowa komisja zdrowia, mimo wielu kontrowersji, przyjęła właśnie projekt ustawy zmieniającej algorytmu podziału środków z Narodowego Funduszu Zdrowia. Najbiedniejsze województwa dostaną dzięki temu więcej pieniędzy na leczenie. Powinno to poprawić w nich dostęp do świadczeń. Ale w bardziej zamożnych środki na opiekę medyczną relatywnie spadną, bo pula pozostanie ta sama.

Jak powiedział "Rzeczpospolitej" po posiedzeniu komisji Jakub Szulc, wiceminister zdrowia, w przyszłym tygodniu w czasie jednego posiedzenia ma się odbyć drugie i trzecie (czyli ostatnie) czytanie projektu w Sejmie.

Rząd chce by nowe zasady podziału pieniędzy z NFZ zaczęły obowiązywać już z początkiem 2010 r. Na pospiesznie zwołanym na dziś posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia trwały ostre dyskusje. Ale bardzo różniły się od obserwowanych na co dzień.

– Po raz pierwszy linia podziałów nie przebiegała wokół różnic partyjnych, a regionalnych – mówili posłowie. Takiej sytuacji nie pamiętał także szef komisji, Bolesław Piecha z PiS.

Choć cześć województw na zmianach skorzysta, w czterech zamożniejszych w przyszłym roku plany finansowe oddziałów NFZ będą zamrożone. Podobnie ma być też w 2011 roku. Przy rosnących płacach, kosztach energii, wody i leków oznacza to, że Mazowsze, Śląsk, Dolny Śląsk oraz województwo zachodniopomorskie stracą. To, że dotychczas trafiało do nich więcej pieniędzy, to efekt lepszych zarobków oraz tego, że jest w nich wiele szpitali specjalistycznych. Przesunięcie środków ma mieć skalę 160 mln zł.

– To nie duża kwota. Biedne województwa zyskają niewiele, zwłaszcza w porównaniu z potrzebami. Bogatsze stracą – przyznaje Joanna Mucha z PO. Zyskać mają m.in. województwa podkarpackie, świętokrzyskie, lubelskie czy podlaskie. – Na podstawie wciąż obowiązującego algorytmu Mazowsze otrzymuje z NFZ na jednego pacjenta średnio 1,5 tys. zł, a woj. lubelskie tylko 900 zł – podkreśla Krzysztof Tuczapski, przewodniczący Konwentu Szpitali Zamojszczyzny. Przekonywał że rolnicy pracują na PKB Polski tak samo jak górnicy, choć z powodu rolniczego systemu ubezpieczeń (KRUS) odkładają do NFZ o wiele mniej.

- Obecny podział jest niesprawiedliwy i nie realizuje konstytucyjnej zasady równego dostępu do leczenia. To ile środków trafi do regionu zależeć będzie od sytuacji demograficznej oraz epidemiologicznej – mówił wiceminister zdrowia Jakub Szulc. – Leczenie grypy wszędzie kosztuje tyle samo – dodał. – Ale chleb, płace czy woda nie kosztują tyle samo w całym kraju, więc i koszty leczenia są różne – odpowiadał mu Piecha.

- W planie na 2010 rok rozdysponujemy większość z funduszu rezerwowego wynoszącego ok. 2,7 mld zł. Pieniądze te uzupełnią braki wynikające z niższego wpływu składek – zapowiedział Jakub Szulc, wiceminister zdrowia.

W obronie ubezpieczeniowego charaktery składki na zdrowie ostro wystąpił poseł Andrzej Sośnierz, były szef NFZ. – Ze zdziwieniem przyjmuję fakt, że Platforma wraca do pomysłu PiS sprzed kilku lat, mających na celu powrót do systemu budżetowego finansowania ochrony zdrowia – mówił. Jego zdaniem taki egalitarystyczny pomysł zaszkodzi służbie zdrowia. – Podobnie jak z socjalizmu czy komunizmu będziemy się z niego w panice wycofywać – mówił.

Nowelizacja ustawy zmieniająca zasady podziału środków NFZ musi być zdaniem rządu uchwalona jeszcze w tym miesiącu. Jeśli to się uda, plan finansowy NFZ za przyszły rok będzie przygotowany na nowych zasadach. Ale podczas posiedzenia pod wpływem zastrzeżeń Piechy ustalono, że nie można dalej zwlekać z przyjęciem planu finansowego, lepiej potem go zaktualizować. Właśnie z powodu zmian w algorytmie dotychczas zgłoszonej propozycji planu NFZ na rok 2009 resorty finansów i zdrowia nie przyjęły.

Przygotował więc projekt zmian ustawy, firmowany przez klub PO, po to by nie musiał kierować go do konsultacji społecznych.

Obecni na posiedzeniu eksperci byli zgodni, że bez zwiększenia puli środków na opiekę zdrowotną, sytuacja będzie się pogarszać. I przesuwanie pieniędzy między regionami tego nie zmieni. Premier wycofał się jednak z zaplanowanej na 2010 rok podwyżki składki na zdrowie.

Sejmowa komisja zdrowia, mimo wielu kontrowersji, przyjęła właśnie projekt ustawy zmieniającej algorytmu podziału środków z Narodowego Funduszu Zdrowia. Najbiedniejsze województwa dostaną dzięki temu więcej pieniędzy na leczenie. Powinno to poprawić w nich dostęp do świadczeń. Ale w bardziej zamożnych środki na opiekę medyczną relatywnie spadną, bo pula pozostanie ta sama.

Jak powiedział "Rzeczpospolitej" po posiedzeniu komisji Jakub Szulc, wiceminister zdrowia, w przyszłym tygodniu w czasie jednego posiedzenia ma się odbyć drugie i trzecie (czyli ostatnie) czytanie projektu w Sejmie.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu