Strefy chcą nadrobić słabe tempo wydawania zezwoleń

W IV kwartale zapowiadają podpisanie większej liczby umów, które pozwolą uruchomić nowe projekty

Publikacja: 20.10.2009 03:57

Strefy liczą, że w czwartym kwartale sfinalizują trwające od miesięcy rozmowy z inwestorami. Deklara

Strefy liczą, że w czwartym kwartale sfinalizują trwające od miesięcy rozmowy z inwestorami. Deklaracje mogą mieć jednak charakter życzeniowy – dotąd faktyczne tempo wydawania zezwoleń było z reguły niższe od planowanego.

Foto: Rzeczpospolita

Jeszcze w tym roku Rada Ministrów ma zatwierdzić finansowe wsparcie dla 11 inwestycji wartych 1,2 mld zł i tworzących 3 tys. nowych miejsc pracy.

Dwie z nich dotyczą sektora lotniczego, a kolejne dwie – motoryzacji, w tym produkcji forda ka w Tychach.

Na dotacje (w większości przypadków rozłożone na pięć lat) może liczyć także po jednej firmie z branży badań i rozwoju, elektronicznej, a także produkcji urządzeń do wytwarzania energii odnawialnej. Reszta wieloletnich programów obejmuje projekty związane z nowoczesnymi usługami dla biznesu (BPO).

– Sprawdzają się wcześniejsze prognozy zakładające, że Polska stanie się centrum inwestycji typu BPO w Europie Środkowo-Wschodniej – mówi wicedyrektor Departamentu Instrumentów Wsparcia w Ministerstwie Gospodarki Teresa Korycińska.

Potwierdza to struktura portfela Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. We wrześniu prawie jedną trzecią negocjowanych przez PAIIZ projektów stanowiły nowoczesne usługi biznesowe. Podobnie będzie w roku przyszłym. Do połowy roku mają zapaść decyzje o dotacjach dla 14 projektów. Mają utworzyć 7,7 tys. etatów, a zaangażowane w nie firmy zainwestują 1 mld zł.

Wielkość dotacji sięgnie kilku procent wartości inwestycji lub – w przypadku BPO – kosztów zatrudnienia. W sumie od 1 – 2 mln zł dla BPO do kilkunastu mln zł dla produkcji.

Ministerstwo Gospodarki zastrzega jednak, że przygotowane do zatwierdzenia programy wieloletnie nie dotyczą wyłącznie przedsięwzięć nowych. Niektóre były negocjowane jeszcze w ubiegłym roku, inne będą realizować firmy już działające na terenie specjalnych stref ekonomicznych. Ale według resortu w niedługim czasie zaczynają się rozmowy w sprawie zupełnie nowych inwestycji. – Choć nie będą tak duże jak dwa lata temu, to jednak świadczą, że inwestorzy zaczynają się powoli rozkręcać – mówi Korycińska.

Optymistyczne są także plany stref ekonomicznych na IV kwartał. Ponad połowa z nich zakłada bowiem, że do końca roku wyda tyle samo, a nawet więcej nowych zezwoleń inwestycyjnych niż w okresie od stycznia do końca września. Jedna z największych, Wałbrzyska SSE, liczy na siedem projektów za 140 mln zł, w których podjęłoby pracę 2,5 tys. osób. Inwestorzy w strefie kamiennogórskiej mieliby zainwestować prawie 81 mln zł, a w słupskiej, w której od początku roku nie wydano ani jednego zezwolenia, prawie 100 mln zł.

Czy to koniec bessy? Na pewno jeszcze nie. – Owszem, w IV kwartale będzie nieco lepiej – mówi Bernard Maciulewski, prezes Suwalskiej SSE, która od stycznia wydała tylko jedno zezwolenie. Teraz wyda kolejne dwa. – Ale rozmów z inwestorami, które dawałyby realne szanse na kolejne inwestycje, wciąż nie ma – zastrzega.

– Na razie trzeba się cieszyć, jeśli dotychczasowi inwestorzy w strefie mają się w miarę dobrze – dodaje dyrektor tarnobrzeskiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu Marek Indyk.

Jeszcze w tym roku Rada Ministrów ma zatwierdzić finansowe wsparcie dla 11 inwestycji wartych 1,2 mld zł i tworzących 3 tys. nowych miejsc pracy.

Dwie z nich dotyczą sektora lotniczego, a kolejne dwie – motoryzacji, w tym produkcji forda ka w Tychach.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje