Podstawą rankingu są ankiety wypełniane przez firmy z branży finansów i bankowości działające w poszczególnych miastach. Główne kryteria oceny to klimat inwestycyjny w mieście; jakość rodzimego personelu; poziom rozwoju infrastruktury i łatwość dostępu do rynków światowych. Rok temu na czele były razem dwa miasta - Londyn i Nowy Jork.
W opublikowanym w poniedziałek rankingu 2010 samotnie lideruje Londyn. Za nim Nowy Jork i Hongkong. O tym ostatnim jeden z ankietowanych bankierów w banku inwestycyjnego napisał „W przeszłości to było wspaniałe miejsce do życia i pracy, ale przekroczyło już masę krytyczną i teraz może rzucić wyzwanie Nowemu Jorkowi i Londynowi”. W pierwszej dziesiątce najwięcej jest metropolii azjatyckich (4), Europa ma trzy miasta, Ameryka dwa, a Australia jedno. Z naszego regionu najwyższej znalazła się Praga (59). Oprócz stolicy Czech Europę Środkowo-Wschodnią reprezentują: Warszawa (68), Moskwa (69), St. Petersburg (71), Budapeszt (72) i Tallin (74). Na ostatnim miejscu drugi rok stolica Islandii Reykjawik, gdzie w końcu 2008 r doszło do krachu finansowego trzech największych banków i przejęcia ich przez państwo.
Ciekawe jest zestawienie najlepiej ocenianych wśród finansjery rajów podatkowych. Na czele - Jersey, Guernsey, Wyspa Man, Hamilton, Kajmany i Wyspy Dziewicze. Za tegorocznego pretendenta do wejścia do klubu światowych, a nie tylko regionalnych centrów finansowych, uznano Moskwę. Autorzy raportu piszą, że znajduje się ona pod lupą wielu finansowych koncernów, ale jak na razie „jakość i wielkość usług świadczonych w rosyjskiej stolicy nie odpowiada światowemu poziomowi”.
[b] Centra finansowe 2010: [/b]
[ul]1.Londyn