Bank Pekao zarobił w czwartym kwartale 644 mln zł i wynik był nieco niższy od oczekiwań analityków, którzy spodziewali się, że wyniesie on 669 mln zł. W całym roku bank zarobił blisko 2,53 mld zł, czyli o 4,7 proc. więcej niż w 2009 roku. Pekao oczekuje wzrostu zysku w 2011 roku.
– Spodziewamy się wzrostu przychodów, spadku kosztów ryzyka, choć nie tak znaczącego jak w ubiegłym roku. Jednocześnie chcemy, by koszty rosły w tempie niższym od inflacji. W efekcie powinno to dać wzrost zysku netto – tłumaczy Luigi Lovaglio,wiceprezes Pekao.
Bank stawia na segment detaliczny i zapowiada jednocześnie, że w 2011 roku chce rosnąć szybciej niż rynek w kredytach konsumenckich, kredytach mieszkaniowych oraz kredytach dla małych i średnich firm.
Wiceprezes Lovaglio potwierdził, że Pekao chce sprzedać swój bank na Ukrainie, a transakcja sprzedaży może się zakończyć w tym roku. Bank planuje odświeżenie swojej marki.
– Będziemy modernizować oddziały, lekko zmienimy kolorystykę, ale nie będzie to rebranding – tłumaczy wiceprezes banku.