Czy Polska osiągnie europejski poziom wynagrodzeń? Ekonomiści Pekao rysują scenariusz

Gigantyczny postęp cywilizacyjny - tak o ostatnich dekadach Polski piszą w swoim najnowszym raporcie ekonomiści banku Pekao. Wyznaczają przy tym cele dla naszej gospodarki do 2035 r.

Publikacja: 10.06.2025 16:15

Czy Polska osiągnie europejski poziom wynagrodzeń? Ekonomiści Pekao rysują scenariusz

Foto: Damian Lemanski/Bloomberg

„To suma wysiłków milionów obywateli, firm i instytucji na przestrzeni jednego pokolenia przesunęła Polskę z grona państw rozwijających się do klubów najbogatszych krajów świata” – piszą ekonomiści Pekao w swoim nowym raporcie „Czas Polski. Jak się wzbogaciła i zmienia w silną gospodarkę opartą na wiedzy”. Zauważają m.in. że od 2015 r. Polska gospodarka urosła realnie o 37 proc., najmocniej w całej Unii (średnia UE to wzrost o 15 proc.).

W ujęciu PKB per capita dystans do unijnej średniej skurczył się o dziewięć punktów procentowych, do blisko 80 proc. W ciągu tylko ostatniej dekady polski eksport dóbr podwoił się, a usług potroił się.

Czytaj więcej

Doganiamy Japonię, ale jak przedłużyć złoty wiek

Skąd wziął się polski sukces gospodarczy ostatniej dekady?

Analitycy Pekao zwracają uwagę na kilka czynników, które się na to złożyły. To m.in. położenie geograficzne, które „wreszcie zaczęło być błogosławieństwem, a nie przekleństwem”, i dało nam dostęp do kluczowych rynków, centrów przemysłowych i szlaków transportowych. Polska gospodarka silnie rośnie też m.in. ze względu na obecność w Unii (atrakcyjne rynki zbytu, środki na inwestycje itd.), oraz dzięki silnemu rynkowi wewnętrznemu i dobrze wykwalifikowanej i wykształconej siły roboczej.

Ekonomiści banku podkreślają też, że nasz rozwój był zrównoważony, przy stosunkowo niskim długu publicznym, płynnym i stabilnym kursie walutowym czy bez nadmiernego ryzyka w systemie bankowym. Zwracają przy tym uwagę, że coraz bardziej widoczne są również efekty rozwoju gospodarki opartej na wiedzy. „Polska najszybciej w regionie zwiększa aktywność badawczo-rozwojową i zalicza awans w unijnych rankingach innowacyjności” – wskazują.

- Głównymi źródłami sukcesu polskiej gospodarki były w tym czasie jej główne przewagi konkurencyjne: niskie koszty pracy przy rosnącej jakości i wydajności, korzystna lokalizacja w sercu Europy, stały postęp w dziedzinie infrastruktury, a także stabilność polityczna, ekonomiczna i finansowa kraju. Przewagi te wzmacniane były mechanizmami ochronnymi unijnego rynku, na którym Polska odgrywa coraz ważniejszą rolę – komentuje dr Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista Pekao.

Co dalej? Inwestycje kluczem do wzrostu

Jednocześnie ekonomiści podkreślają, że w najbliższych latach w Polsce powinien dokonać się przełom w obszarze inwestycji. Wyliczają, że w 2030 r. łączna wartość inwestycji w polskiej gospodarce może sięgnąć biliona złotych. To oznaczałoby w zasadzie podwojenie względem pierwszej połowy obecnej dekady (średnio 521 mld zł w latach 2021-2023, nieco ponad 600 mld zł w 2024 r.).

Motorem tego wzrostu mają być m.in. duże, liczne programy transformacyjne, m.in. w zakresie zielonej transformacji sektora energetycznego, efektywności energetycznej, cyfryzacji, obronności czy infrastruktury (w tym Centralny Port Komunikacyjny i Kolej Dużych Prędkości).

– Nabierające tempa inwestycje infrastrukturalne to w większości duże przedsięwzięcia o strategicznym znaczeniu, które w najbliższych latach przyspieszą rozwój wielu sektorów gospodarki, ale też bez których nie wyobrażamy sobie nowoczesnego państwa i gospodarki – komentuje Krzysztof Mrówczyński, menedżer ds. analiz sektorowych w Pekao.

Czytaj więcej

GUS: Polski PKB w pierwszym kwartale w górę o ponad 3 proc.

Dłuższe życie z bardziej europejskimi pensjami 

Ekonomiści Pekao stawiają przed Polską na kolejną dekadę ambitne cele społeczno-gospodarcze – możliwe do realizacji przy założeniu kontynuacji dotychczasowych trendów, podjęcia pełnego wysiłku transformacyjnego oraz dość stabilnego otoczenia globalnego. To m.in. przegonienie Włoch pod względem PKB per capita. Według ostatnich danych Eurostatu, w 2024 r. byliśmy pod tym względem na poziomie niespełna 81 proc. Włoch.

Analitycy Pekao oczekują też wzrostu stopy inwestycji do 25 proc. PKB (obecnie to około 17 proc.), nakładów na badania i rozwój na poziomie 2,5 proc. PKB (wobec 1,6 proc. w 2023 r.) czy przeciętnej płacy godzinowej na poziomie 80 proc. średniej UE. W 2024 r. było to nieco ponad 50 proc. średniej. Realizacji tego celu miałby sprzyjać dalszy szybszy wzrost gospodarczy niż średnio w UE, pomagałoby też umocnienie złotego. Ekonomiści Pekao widzą także szanse m.in. na potrojenie bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm, produkcję 60 proc. energii z OZE, doszlusowanie do obecnej średniej OECD w zakresie podaży mieszkań (to wymagałoby budowy 1,5 mln lokali) i wydłużenie średniej długości życia o pięć lat.

Analitycy Pekao wymieniają też szereg sektorów, które mogą według nich napędzać rozwój polskiej gospodarki, opartej na wiedzy. To zarówno „gwiazdy eksportu z potencjałem premium”, jak określają np. przemysł spożywczy, sektor drzewno-meblarski czy przetwórstwo tworzyw, jak i sektory, które „mogą złapać wiatr w żagle” (np. przemysł zbrojeniowy, sektor IT, branża farmaceutyczna) oraz atrakcyjne obszary nowych kompetencji (np. przemysł kosmiczny, produkcja części do pojazdów elektrycznych, komponenty do branży OZE).

„To suma wysiłków milionów obywateli, firm i instytucji na przestrzeni jednego pokolenia przesunęła Polskę z grona państw rozwijających się do klubów najbogatszych krajów świata” – piszą ekonomiści Pekao w swoim nowym raporcie „Czas Polski. Jak się wzbogaciła i zmienia w silną gospodarkę opartą na wiedzy”. Zauważają m.in. że od 2015 r. Polska gospodarka urosła realnie o 37 proc., najmocniej w całej Unii (średnia UE to wzrost o 15 proc.).

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Bank Światowy przewiduje najgorszą dekadę wzrostu gospodarczego od 60 lat
Gospodarka
18 pakiet unijnych sankcji na stole. Zablokuje rosyjsko-amerykańskie biznesy
Gospodarka
Rząd Fredricha Merza pobudza gospodarkę
Gospodarka
Co pomyślała Jill Biden na widok Joe Bidena? „Dzięki Bogu to tylko jedna randka”
Gospodarka
Siedem państw wesprze Ukrainę. Największa pomoc od początku wojny