W Polsce firmy chcą pomocy publicznej na nowe inwestycje

Polska traci atuty, które wcześniej przyciągały inwestorów. Firmy chcą pomocy publicznej

Publikacja: 28.10.2011 04:19

Polska musi sięgać po dodatkowe atuty – kusi inwestorów dotacjami lub ulgami w podatku dochodowym w 

Polska musi sięgać po dodatkowe atuty – kusi inwestorów dotacjami lub ulgami w podatku dochodowym w strefach ekonomicznych. Na razie ich skuteczność jest jednak ograniczona.

Foto: Rzeczpospolita

Dwie trzecie polskich przedsiębiorców, decydując o nowych inwestycjach, weźmie pod uwagę dostępność pomocy publicznej. To najwięcej spośród firm z sześciu krajów badanych przez Deloitte w ramach cyklicznego raportu Business Sentiment Index: Polski, Chorwacji, Czech, Węgier, Słowacji oraz Rumunii.

Jedynie w Czechach pomoc ma dla inwestorów porównywalne (62 proc., podczas gdy w Polsce 66 proc.) znaczenie w wyborze lokalizacji. Okazuje się, że w ostro konkurującej z nami o inwestycje Rumunii jest odwrotnie. Tam pomoc jest ważna tylko dla 27 proc. firm. Podobnie jest w Chorwacji i na Słowacji. Według Deloitte świadczy to, że Polska i Czechy stały się relatywnie drogimi krajami do inwestowania. – Nasze dotychczasowe atuty, np. niskie koszty pracy, stopniowo tracimy. Inwestorzy szukają czegoś w zamian – mówi partner w Doradztwie Podatkowym Deloitte Tomasz Konik.

Kto liczy na pomoc? Najbardziej firmy inwestujące w produkcję. – Dla 60 proc. pytanych przez nas prezesów branży produkcyjnej możliwość otrzymania wsparcia będzie wpływać na ostateczną decyzję o nowym przedsięwzięciu lub przeniesieniu się w inne miejsce – twierdzi wiceprezes Doradztwa Podatkowego Deloitte Magdalena Burnat-Mikosz. Inaczej w przypadku branż energetycznej i surowcowej: tu pomoc ma znaczenie dla zaledwie 30 proc. firm. W handlu detalicznym – dla 39 proc.

Ale z pomocą jest spory problem. Na razie firmy nie mogą na wiele liczyć. Możliwości są bowiem trzy: wsparcie z funduszy unijnych, rządowe granty oraz ulgi podatkowe w specjalnych strefach ekonomicznych. Ale szanse na ich pozyskanie zmalały. Pieniądze z Unii praktycznie się wyczerpały, a na nowe dotacje trzeba czekać do zatwierdzenia unijnego budżetu. Z kolei magnes stref przestaje działać, bo możliwości wykorzystania ulgi są niewielkie przy obecnym terminie zakończenia działalności stref w 2020 roku. Inwestorzy już podkreślają: za rok, dwa rozpoczynanie działalności w strefach nie będzie miało sensu.

Choć resort gospodarki deklaruje chęć przedłużenia działalności stref nawet na czas nieograniczony, żadne decyzje nie zapadły. Natomiast granty rządowe, zwłaszcza przyznawane na tworzenie nowych miejsc pracy, nie są wysokie. W dodatku tegoroczna zmiana w programie wsparcia strategicznych inwestycji niemal całkowicie je wyhamowała.

W tym miesiącu w Ministerstwie Gospodarki zatwierdzono tylko dwa granty dla inwestycji produkcyjnych: pomoc otrzyma koreański koncern Mando, który w przyszłym tygodniu rozpocznie pod Wałbrzychem budowę fabryki elementów zawieszenia i układów hamulcowych, i szwajcarski Ronal, wytwórca felg samochodowych.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora a.wozniak@rp.pl

Dwie trzecie polskich przedsiębiorców, decydując o nowych inwestycjach, weźmie pod uwagę dostępność pomocy publicznej. To najwięcej spośród firm z sześciu krajów badanych przez Deloitte w ramach cyklicznego raportu Business Sentiment Index: Polski, Chorwacji, Czech, Węgier, Słowacji oraz Rumunii.

Jedynie w Czechach pomoc ma dla inwestorów porównywalne (62 proc., podczas gdy w Polsce 66 proc.) znaczenie w wyborze lokalizacji. Okazuje się, że w ostro konkurującej z nami o inwestycje Rumunii jest odwrotnie. Tam pomoc jest ważna tylko dla 27 proc. firm. Podobnie jest w Chorwacji i na Słowacji. Według Deloitte świadczy to, że Polska i Czechy stały się relatywnie drogimi krajami do inwestowania. – Nasze dotychczasowe atuty, np. niskie koszty pracy, stopniowo tracimy. Inwestorzy szukają czegoś w zamian – mówi partner w Doradztwie Podatkowym Deloitte Tomasz Konik.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli