Wszystko znów drożeje na Białorusi

Od dziś znów drożeje żywność, paliwa, usługi, transport, wódka i papierosy. Dobry rząd podnosi też emerytury. Do odpowiednika polskich 370 zł

Publikacja: 01.11.2011 10:58

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko

Foto: AFP

Od dziś rząd w Mińsku podniósł akcyzę na wódkę z 7 proc. do 28 proc. a na koniaki, brendy do 33,3 proc.. Akcyza na papierosy wzrosła do 11 proc.. Tym samym butelka wódki kosztuje co najmniej  3 dol., a paczka papierosów 8 dol..

Ceny lekarstw poszybowały o 70-75 proc., bowiem importerzy lekarstw muszą je kupować po dużo wyższym kursie rynkowym.

Drożej jest też w autobusach miejskich. Prywatnym właścicielom busów (tzw. marsztutek) pozwolono na swobodne kształtowanie cen (bariera to 15 proc. rentowności). A to oznacza trzykrotny wzrost cen biletów.

Jak podaje agencja Nowosti od dziś za przejazd w Mińku trzeba płacić 1100 miejscowych rubli zamiast 300.

Prąd i ciepło zdrożały o 15 proc. dla instytucji i firm. Dla ludności podwyżka taka była 1 października.

Złe wieści także ze stacji paliwowych. Podwyżki sięgną 45 proc. średnio. Do tego ceny usług podniósł o 15 proc. Bielcom, jeden z największych operatorów komórkowych.

Żeby jednak naród nie narzekał rząd podnosi emerytury do średnio o 22 proc.. Białoruski emeryt będzie więc dostawał równowartość 115 dol. (370 zł). O 30 proc. wzrosną też zasiłki na wychowanie dzieci oraz becikowe.

Rząd zatwierdził też nowe minimum egzystencji w krainie Łukaszenki. Wynosi ono 574,8 tys. rubli czyli 215 zł.

Inflacja na 20 października wynosiła ponad 84 proc.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje