Gospodarka nie ucierpi

Decyzja S&P nie zmienia perspektyw ekonomicznych naszego kraju

Publikacja: 16.01.2012 01:11

Gospodarka nie ucierpi

Foto: Bloomberg

Cięcie ratingów wywoła kolejną falę niepewności na rynkach. Oto scenariusze rozwoju sytuacji w polskiej gospodarce, które wskazują ekonomiści:

Scenariusz neutralny

Rynki przygotowane, dramatu nie będzie

Następnego dnia po decyzji S&P w uspokajającym tonie wypowiedział się minister finansów Jacek Rostowski, który przypomniał, że obniżka wiarygodności krajów strefy euro jest skutkiem dawnych błędów popełnionych w walce z kryzysem i nie powinna mieć dalszego przełożenia na sytuację gospodarczą Europy i Polski. – Skutki tamtych błędów już są ujęte w prognozach ostrego spowolnienia lub lekkiej recesji w strefie euro w przyszłym roku – uspokajał minister. Jego zdaniem krok agencji powinien skłonić Europejski Bank Centralny do bardziej aktywnych działań na rynkach finansowych.

O tym, że rynki były przygotowane na złe wiadomości z Europy, może świadczyć spokojna reakcja inwestorów na przecieki o decyzji S&P. Zdaniem większości analityków podobnie może być w poniedziałek i w kolejnych dniach na warszawskim parkiecie. – Możliwa jest realizacja zysków z ostatnich dni – ocenia Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium. Jego zdaniem złoty może chwilowo się osłabić. Wzrost niepewności na rynkach nie powinien też wpłynąć na zainteresowanie inwestorów polskimi obligacjami. – Inwestorów z gotówką jest już tak dużo, że nie muszą automatycznie uciekać od jednych aktywów do drugich. W ciągu najbliższych miesięcy spodziewam się stabilnych cen polskiego długu – ocenia Arkadiusz Urbański z Pekao.

„EBC powinien być bardziej aktywny na rynkach" – Jacek Rostowski, minister finansów

Scenariusz pesymistyczny

Gorzej niż po upadku Lehmana

Analitycy dalecy są od przewidywania czarnych scenariuszy zakładających bankructwo Włoch czy Hiszpanii oraz rozpad strefy euro, zaznaczają jednak, że w czasach niespotykanej dotąd niepewności na rynkach należy brać pod uwagę każdą ewentualność. – Konsekwencje upadku Lehman Brothers byłyby niczym w porównaniu z tym, co by się działo, gdyby zbankrutowała Hiszpania albo Włochy – ocenia Witold Orłowski, główny ekonomista PwC. Ostrzegł, że spektakularne bankructwo w strefie euro lub poza nią spowodowałoby zamrożenie rynku obligacji na całym świecie i gwałtowny odpływ kapitału z rynków wschodzących. Co oznaczałoby to dla Polski? – Wtedy mamy przed sobą recesję przez najbliższe kilkanaście kwartałów, następuje bardzo gwałtowne osłabienie złotego, długotrwałe spadki na giełdzie i wzrost rentowności długu – wyjaśnia Urbański. Pogorszyłyby się też zdecydowanie kondycja i wyniki firm oraz wzrosłoby bezrobocie. Ale według Urbańskiego taki scenariusz jest najmniej prawdopodobny.

Zdaniem analityków ING rozpad strefy euro przyniósłby dramatyczne skutki dla polskiej gospodarki. PKB w tym roku mógłby spaść o 6,6 proc., bezrobocie wzrosłoby powyżej 16 proc., a za dolara płacono by nawet 5,1 zł. Polskie firmy mogłyby zacząć zwalniać pracowników, obniżając tym samym koszty pracy. – Polskie firmy nie będą zatrudniały, ale nie będą też zwalniały. To, że zwalnianie pracowników jest ostatecznością, pokazało już poprzednie wyhamowanie – uspokaja Maliszewski.

Scenariusz optymistyczny

Polska zyska na kryzysie?

Decyzja S&P uwypukliła różnice w kondycji krajów strefy euro, typując Niemcy na lidera zwyżek w pogrążonej w recesji Europie. Zdaniem analityków, jeśli tylko Niemcy nie odczują, że muszą ratować całą Europę i nie doświadczą spowolnienia, dynamika polskiej gospodarki przewyższy prognozowane przez rząd na ten rok 2,5 proc. Wyższa od oczekiwań, wyróżniająca się na tle borykających się z problemami krajów regionu, dynamika wzrostu może skłonić inwestorów do większej niż dotychczas selekcji i zaprzestania wrzucania do jednego worka aktywów krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

W dłuższej perspektywie może to oznaczać wzrost wiarygodności Polski, co niewykluczone, że potwierdzi któraś z agencji ratingowych. – Polsce należałoby się podwyższenie ratingu, ponieważ pozytywnie wyróżnia się na tle krajów regionu – ocenia Arkadiusz Urbański. Te oczekiwania nieco ostudziła niedawno agencja Fitch, oceniając prawdopodobieństwo podwyżki wiarygodności Polski w tym roku jako niskie.

Kluczowe z punktu widzenia najbliższej przyszłości strefy euro będą ustalenia marcowego szczytu Unii Europejskiej, na którym kraje członkowskie mają uzgodnić nowe, bardziej surowe wymogi budżetowe. Jeśli po raz kolejny inwestorzy nie usłyszą konkretów, może czekać nas nawet kilka lat tzw. pełzającej gospodarki, z dynamiką wzrostu w okolicach 2 – 3 proc.

Powiedzieli

Nicolas Sarkozy | prezydent Francji

Kryzys może być przezwyciężony, jeżeli będziemy wspólnie mieli wolę i odwagę, aby zreformować nasz kraj. Musimy stawić opór, musimy walczyć, musimy okazać odwagę i musimy pozostać spokojni. Pod koniec miesiąca powiem o istotnych decyzjach, które muszą zostać podjęte bez zbędnej zwłoki.

Angela Merkel | kanclerz Niemiec

Decyzja (Standard and Poor's – red.) potwierdza moje przekonanie, że w Europie mamy jeszcze przed sobą długą drogę, zanim zaufanie inwestorów zostanie ponownie odzyskane. Musimy teraz wdrożyć pakt fiskalny nawet szybciej... i zrobić to zdecydowanie, nie próbując go osłabiać.

Olli Rehn | komisarz UE ds. walutowych

Po zweryfikowaniu, że moment nie był przypadkowy, ubolewam nad nielogiczną decyzją Standard & Poor's dotyczącą ratingów kilku krajów strefy euro, podjętą w czasie, gdy ta strefa podejmuje decydujące działania na wszystkich frontach w odpowiedzi na kryzys.

Maria Fekter | minister finansów Austrii

Po tym, gdy praktycznie cała Europa została dotknięta (obniżeniem ratingu), nasze obligacje powinny być dobrze przyjmowa- ne. Ale jest to jasny sygnał, ukazujący istotę problemów. Strefa euro jest zbyt niestabilna, a środki zaradcze zbyt wolno wprowadzane w życie.

William Hague | szef MSZ Wielkiej Brytanii

Ta (decyzja – red.) uwydatnia fakt, że strefa euro nie wyszła jeszcze z kłopotów. My chcemy być stabilni i zdrowi, to kwestia na-szego interesu narodowego, ale to oznacza, że w całej Europie, w tym w Wielkiej Brytanii, musimy podwoić wysiłki w celu zwiększenia wzrostu gospodarczego. —oprac. jap, reuters

Europejskie media o kryzysie: Nie wszyscy wieszczą upadek

Francja

Centroprawicowe „Le Figaro" jest zdania, że ofiarą uboczną decyzji S&P stanie się fundusz ratunkowy euro, EFSF. Jest to tym bardziej groźne, że nie jest gotów do działania jego następca, czyli EMS. Lewicowy „Liberation", który na pierwszej stronie pozbawił prezydenta Sarkozy'ego A w nazwisku (jak agencja ratingowa Francję), odnotowuje z satysfakcją, że Berlin zareagował z zimną krwią na obniżenie ratingu Francji. Przypomniał słowa niemieckiego ministra finansów, który uznał, że Francja znajduje się na dobrej drodze, przygotowując pakiet reform.

Niemcy

Dla niemieckich mediów najważniejszą informacją było obniżenie ratingu Francji. „Süddeutsche Zeitung" jest zdania, że obniżenie ratingów krajów euro stanowi całkiem nową jakość w konfrontacji rządów z samozwańczymi kontrolerami wiarygodności finansowej. Standard & Poor's nie waha się nawet postawić kraje strefy euro na równi z krajami rozwijającymi się. To jest absurdalne i śmieszne.Konserwatywny dziennik „Die Welt" jest przekonany, że obniżenie ratingów to wydarzenie historyczne i wyznacza, ni mniej, ni więcej, tylko początek końca strefy euro.

Wielka Brytania

Zdaniem lewicowego „Guardiana" los wspólnej waluty zależy obecnie od tego, czy „poniżenie Francji nie przerodzi się we wściekłość". Dziennik udowadnia, że prezydent Sarkozy będzie się starał w roku wyborczym odzyskać najwyższy rating, co może postawić pod znakiem zapytania dalsze uczestnictwo Francji w funduszu ratunkowym euro. Nie byłaby to pomyślna wiadomość nie tylko dla Grecji czy Portugalii. W tej sytuacji cały program ratunkowy euro powinien zostać przebudowany.

Włochy

„Corriere della Sera" pyta na pierwszej stronie: „Kto kontroluje panów z agencji ratingowej?". Dyrektor banku Monte Paschi di Siena wzywa z łamów lewicowej „La Repubblica", by przestać wierzyć agencjom ratingowym, bo te są zupełnie nieodpowiedzialne. „La Stampa" pisze o odrzuconych przez S&P, którzy się buntują. Prawicowa prasa („Il Giornale", „Libero") apeluje o utworzenie niezależnej, europejskiej agencji ratingowej.

Hiszpania

Lewicowy „El Pais" pisze, że kraje strefy euro, które jeszcze mają potrójne A i będą chciały je zachować, muszą znacznie zredukować swoją gotowość do udzielania kredytów. Jeśli więc Hiszpania i Włochy będą zmuszone skorzystać z pomocy, nie będzie dla nich wystarczających środków.

Cięcie ratingów wywoła kolejną falę niepewności na rynkach. Oto scenariusze rozwoju sytuacji w polskiej gospodarce, które wskazują ekonomiści:

Scenariusz neutralny

Pozostało 98% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu