Obecny rok przyniesie rozwój rynku hotelarskiego w Polsce

Od przyznania Polsce prawa współorganizacji Euro 2012 rynek hotelowy wzrósł o 25 proc.

Publikacja: 08.02.2012 03:44

kibice na meczu Legii Warszawa z Hapoelem Tel Awiw

kibice na meczu Legii Warszawa z Hapoelem Tel Awiw

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Trzy czwarte hotelarzy uważa, że obecny rok będzie pomyślny dla branży – wynika z badania przeprowadzonego w styczniu w blisko 1050 hotelach przez Instytut Hotelarstwa oraz portal Eholiday.pl. Okazuje się, że 29 proc. hoteli zamierza w tym roku postawić na rozwój i poprawę jakości obsługi, 13 proc. hoteli chce się rozbudowywać, 11 proc. planuje zwiększenie przychodów, a 18 proc. zwiększy wydatki reklamowe.

Najwięcej optymizmu przejawiają duże hotele. W ubiegłym roku to właśnie one najbardziej poprawiły kondycję. Według branżowej firmy analitycznej STR Global wskaźniki pokazujące wzrost przychodów na pokój w ujęciu rok do roku w czterech z pięciu największych polskich miast należały do najwyższych w naszym regionie Europy: w Gdańsku wzrosły o 16,4 proc., w Krakowie o 13,2 proc., w Warszawie o 12,5 proc., a we Wrocławiu o 10,9 proc. Poprawiła się także frekwencja – średnio w kraju wzrosła o 7,6 proc., w tym o 9 proc. zwiększyła się liczba gości krajowych. – Ta grupa klientów zapewnia branży większą stabilność – uważa Janusz Mitulski, partner w firmie doradczej Horwath HTL.

Teraz hotelarze zakładają, że pozytywny trend zostanie utrzymany. Zwłaszcza że duże hotele liczą na duży wzrost popytu dzięki Euro 2012. – Premię będą mieć obiekty zlokalizowane w pobliżu stadionów i tras komunikacyjnych. Jednak wszystko zależy od pomysłu na przyciągnięcie gości, inwencji oraz cen – zaznacza Mariusz Wojciechowski, prezes grupy eholiday.pl.

Euro okazuje się jednym z kół napędowych dużej fali inwestycyjnej. Od kwietnia 2007 r., czyli od momentu ogłoszenia decyzji o organizacji Euro 2012, do rozpoczęcia mistrzostw przybędzie ok. 600 hoteli. – To oznacza wzrost rynku o przeszło 25 proc. – twierdzi Andrzej Szafrański, szef branżowego miesięcznika „Hotelarstwo".

Rozwijają się zwłaszcza wielkie sieci. Według Hotel Guidebook 2011 na 41 hoteli, których budowa jest obecnie planowana w ośmiu największych polskich miastach, aż 27 obiektów – prawie 66 proc. – będzie działać albo pod znaną marką, albo będzie zarządzanych przez wyspecjalizowane firmy. Widać to zwłaszcza w Warszawie: na 11 hoteli tych sieciowych będzie 10. W Gdańsku oraz w Katowicach, gdzie planowana jest budowa dwóch hoteli w każdym z tych miast, do sieci będą należeć wszystkie. W przypadku Krakowa, Łodzi oraz Wrocławia będzie to 60 proc. wznoszonych hoteli.

Branża wyraźnie rozczarowana jest natomiast ubiegłoroczną prezydencją. W opinii 87 proc. badanych przewodnictwo Polski w Unii Europejskiej nie przełożyło się na większą liczbę gości w ich hotelu. Zaledwie 3 proc. hotelarzy przyznało, że prezydencja podniosła im frekwencję, a jedna dziesiąta nie miała na ten temat zdania. Raport Instytutu Hotelarstwa i Eholiday.pl podkreśla, że większą liczbę gości miały tylko te hotele, w pobliżu których odbywały się związane z prezydencją wydarzenia. Chodzi o Trójmiasto, Warszawę, Wrocław oraz Kraków. – Jeśli w pozostałych hotelach gości z powodu imprez prezydencji było więcej, trudno je oddzielić od ogólnego wzrostu frekwencji, z jakim mieliśmy do czynienia w ubiegłym roku – zaznacza Szafrański.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora a.wozniak@rp.pl

Trzy czwarte hotelarzy uważa, że obecny rok będzie pomyślny dla branży – wynika z badania przeprowadzonego w styczniu w blisko 1050 hotelach przez Instytut Hotelarstwa oraz portal Eholiday.pl. Okazuje się, że 29 proc. hoteli zamierza w tym roku postawić na rozwój i poprawę jakości obsługi, 13 proc. hoteli chce się rozbudowywać, 11 proc. planuje zwiększenie przychodów, a 18 proc. zwiększy wydatki reklamowe.

Najwięcej optymizmu przejawiają duże hotele. W ubiegłym roku to właśnie one najbardziej poprawiły kondycję. Według branżowej firmy analitycznej STR Global wskaźniki pokazujące wzrost przychodów na pokój w ujęciu rok do roku w czterech z pięciu największych polskich miast należały do najwyższych w naszym regionie Europy: w Gdańsku wzrosły o 16,4 proc., w Krakowie o 13,2 proc., w Warszawie o 12,5 proc., a we Wrocławiu o 10,9 proc. Poprawiła się także frekwencja – średnio w kraju wzrosła o 7,6 proc., w tym o 9 proc. zwiększyła się liczba gości krajowych. – Ta grupa klientów zapewnia branży większą stabilność – uważa Janusz Mitulski, partner w firmie doradczej Horwath HTL.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje