W re­dak­cji eli­tar­ne­go dzien­ni­ka wrze. Dzien­ni­ka­rze, któ­rzy do­tych­czas zno­si­li re­struk­tu­ry­za­cję, ja­ką od 2 lat pro­wa­dzi za­rząd, po­wie­dzie­li „dość" i do­ma­ga­ją się pod­wy­żek. Głów­ną przy­czy­ną bun­tu wśród pra­cow­ni­ków jest – jak się oka­za­ło – bar­dzo do­bra kon­dy­cja fi­nan­so­wa me­dial­nej gru­py „Fi­nan­cial Ti­mes". W ubie­głym ro­ku zy­ski „FT" wzro­sły o 27 proc. do po­zio­mu 76 mln fun­tów, a ob­ro­ty o 6 proc. do 427 mln.

W 2010 ro­ku dzien­ni­ka­rze zgo­dzi­li się na re­struk­tu­ry­za­cję. Pen­sje zo­sta­ły za­mro­żo­ne, a część pra­cow­ni­ków zwol­nio­na. Oka­za­ło się, że tym sa­mym cza­sie pre­zes gru­py John Rid­ding otrzy­mał pen­sję w wy­so­ko­ści 928 tys. fun­tów. We­dług Na­ro­do­we­go Związ­ku Dzien­ni­ka­rzy wy­pła­ta pre­ze­sa wzro­sła w cią­gu 4 lat do 2010 r. aż o 95 proc.

Brak zro­zu­mie­nia przez za­rząd, któ­ry za­ofe­ro­wał tyl­ko 2-proc. pod­wyż­ki spra­wił, że dzien­ni­ka­rze pod­ję­li de­cy­zję o straj­ku. – Gło­so­wa­nie, w któ­rym pod­ję­li­śmy wspól­nie de­cy­zję o straj­ku jest bar­dzo ra­dy­kal­nym kro­kiem w szcze­gól­no­ści dla za­an­ga­żo­wa­nych dzien­ni­ka­rzy. To po­ka­zu­je, ja­kie są na­stro­je wśród pra­cow­ni­ków wo­bec nie­ustę­pli­wo­ści kie­row­nic­twa i nie­uczci­wo­ści w sys­te­mie wy­płat – po­wie­dział Ste­ve Bird, re­pre­zen­tu­ją­cy gru­pę dzien­ni­ka­rzy z „FT" zrze­szo­nych w Na­ro­do­wym Związ­ku Dzien­ni­ka­rzy (NUJ).

Na do­bre ubie­gło­rocz­ne wy­ni­ki FT naj­więk­szy wpływ mia­ła dy­na­micz­nie ro­sną­ca licz­ba in­ter­ne­to­wych sub­skry­ben­tów wy­ku­pu­ją­cych do­stęp do płat­nych tre­ści pu­bli­ko­wa­nych na ser­wi­sie FT. com. Licz­ba ta­kich abo­nen­tów wzro­sła w prze­cią­gu ostat­nie­go ro­ku o 29 proc. i wy­nio­sła 267 tys. Z ko­lei licz­ba za­re­je­stro­wa­nych użyt­kow­ni­ków por­ta­lu osią­gnę­ła 4 mln co ozna­cza wzrost aż o 33 proc.