Marcin Mrowiec, główny ekonomista banku, wraz z Aleksandrą Bluj, Wojciechem Matysiakiem, Piotrem Piękosiem i Arkadiuszem Urbańskim wyprzedzili zespół Ernesta Pytlarczyka z BRE Banku oraz Janusza Dancewicza z DZ Banku.
Ekonomiści Pekao najlepiej przewidzieli dynamikę inwestycji w ostatnim kwartale 2011 r. Już podczas pierwszej rundy prognostycznej, w marcu ubiegłego roku, szacowali, że wzrost nakładów na środki trwałe może sięgnąć 10,5 proc. Trzy miesiące później obniżyli swoją prognozę do 10 proc. Przez cały ubiegły rok większość ankietowanych przez nas ekonomistów liczyła, że wzrost inwestycji spowolni pod koniec roku do 7 – 8 proc. z 8,5 proc. w III kw. Oficjalne dane pokazały, że wyniósł jednak 10,3 proc.
Sprawdziły się też optymistyczne prognozy analityków Pekao, jeżeli chodzi o wzrost całej gospodarki. Już w marcu ubiegłego roku liczyli, że dynamika PKB wyniesie w IV kwartale 4,3 proc. (właśnie tyle pokazały oficjalne dane GUS). Pod koniec roku co prawda nieco obniżyli swoją prognozę, ale ich przewidywania wciąż były bardziej optymistyczne, niż pokazała średnia prognoz w naszej ankiecie (3,5 proc.).
W ostatnich miesiącach ubiegłego roku nic tak nie zaskakiwało analityków jak inflacja. Średnia prognoz zbieranych przez nas w marcu pokazywała jeszcze, że w ostatnim kwartale 2011 r. ceny wzrosną r./r. o 3,4 proc. Po rekordowym odczycie wskaźnika w maju ekonomiści podnieśli swoje prognozy, jednak już we wrześniu żaden z ankietowanych analityków nie spodziewał się, że inflacja w IV kwartale wyniesie średnio aż 4,6 proc.
Trafniej ekonomiści oszacowali natomiast saldo na rachunku obrotów bieżących. W przypadku tych danych to Janusz Dancewicz z DZ?Banku zdobył najwięcej punktów.