Kto najtrafniej przewidział wydarzenia IV kwartału

Zespół analityków banku Pekao najlepiej ocenił sytuację w ostatnim kwartale ubiegłego roku

Publikacja: 16.04.2012 00:32

Marcin Mrowiec

Marcin Mrowiec

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Marcin Mrowiec, główny ekonomista banku, wraz z Aleksandrą Bluj, Wojciechem Matysiakiem, Piotrem Piękosiem i Arkadiuszem Urbańskim wyprzedzili zespół Ernesta Pytlarczyka z BRE Banku oraz Janusza Dancewicza z DZ Banku.

Ekonomiści Pekao najlepiej przewidzieli dynamikę inwestycji w ostatnim kwartale 2011 r. Już podczas pierwszej rundy prognostycznej, w marcu ubiegłego roku, szacowali, że wzrost nakładów na środki trwałe może sięgnąć 10,5 proc. Trzy miesiące później obniżyli swoją prognozę do 10 proc. Przez cały ubiegły rok większość ankietowanych przez nas ekonomistów liczyła, że wzrost inwestycji spowolni pod koniec roku do 7 – 8 proc. z 8,5 proc. w III kw. Oficjalne dane pokazały, że wyniósł  jednak 10,3 proc.

Sprawdziły się też optymistyczne prognozy analityków Pekao, jeżeli chodzi o wzrost całej gospodarki. Już w marcu ubiegłego roku liczyli, że dynamika PKB wyniesie w IV kwartale 4,3 proc. (właśnie tyle pokazały oficjalne dane GUS). Pod koniec roku co prawda nieco obniżyli swoją prognozę, ale ich przewidywania wciąż były bardziej optymistyczne, niż pokazała średnia prognoz w naszej ankiecie (3,5 proc.).

W ostatnich miesiącach ubiegłego roku nic tak nie zaskakiwało analityków jak inflacja. Średnia prognoz zbieranych przez nas w marcu pokazywała jeszcze, że w ostatnim kwartale 2011 r. ceny wzrosną r./r. o 3,4 proc. Po rekordowym odczycie wskaźnika w maju ekonomiści podnieśli swoje prognozy, jednak już we wrześniu żaden z ankietowanych analityków nie spodziewał się, że inflacja w IV kwartale wyniesie średnio aż 4,6 proc.

Trafniej ekonomiści oszacowali natomiast saldo na rachunku obrotów bieżących. W przypadku tych danych to Janusz Dancewicz z DZ?Banku zdobył najwięcej punktów.

W ramach konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego co trzy miesiące podsumowujemy trafność otrzymywanych prognoz. Zwycięzców edycji konkursu za cały 2011 r. poznamy na uroczystej gali w połowie maja.

Jak powstaje ranking? Za każdą prognozę można uzyskać maksymalnie pięć punktów (gdy jest ona blisko faktycznie opublikowanych danych), trzy (gdy jest lepsza od mediany prognoz rynkowych) lub jeden punkt (gdy jest równa medianie). Następnie punkty „ważymy" w zależności od tego, z jakim wyprzedzeniem były przedstawiane prognozy. Większe wagi dajemy prognozom inflacji i PKB, a niższe bilansu płatniczego i inwestycji. W ubiegłym roku po raz pierwszy zbieraliśmy też prognozy stopy bezrobocia.

Marcin Mrowiec, główny ekonomista banku, wraz z Aleksandrą Bluj, Wojciechem Matysiakiem, Piotrem Piękosiem i Arkadiuszem Urbańskim wyprzedzili zespół Ernesta Pytlarczyka z BRE Banku oraz Janusza Dancewicza z DZ Banku.

Ekonomiści Pekao najlepiej przewidzieli dynamikę inwestycji w ostatnim kwartale 2011 r. Już podczas pierwszej rundy prognostycznej, w marcu ubiegłego roku, szacowali, że wzrost nakładów na środki trwałe może sięgnąć 10,5 proc. Trzy miesiące później obniżyli swoją prognozę do 10 proc. Przez cały ubiegły rok większość ankietowanych przez nas ekonomistów liczyła, że wzrost inwestycji spowolni pod koniec roku do 7 – 8 proc. z 8,5 proc. w III kw. Oficjalne dane pokazały, że wyniósł  jednak 10,3 proc.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli