Łączne saldo rachunku bieżącego i kapitałowego po raz kolejny było dodatnie i wyniosło prawie 0 ,5 mld euro. – podał NBP.
Eksport wyniósł ok. 11,6 mld euro i był wyższy o 0,9 proc. niż rok wcześniej. Import wyniósł zaś 12,0 mld euro i był niższy o 3,9 proc., co znacznie zmniejszyło ujemne wciąż saldo obrotów towarowych. Na nieco niższym niż przed rokiem poziomie ukształtowało się ujemne saldo dochodów. Jak w każdym niemal miesiącu, nadwyżkę odnotowano w wymianie usług (na poziomie 0,5 mld euro) oraz transferów bieżących (ponad 0,5 mln euro). Przy czym dodatnie saldo transferów z Unią Europejską przekroczyło 1,4 mld euro. W rezultacie deficyt rachunku bieżącego bilansu płatniczego wyniósł w kwietniu niespełna 0,6 mld euro, blisko połowy tego, co przed rokiem.
Deficyt na rachunku obrotów bieżących wzrósł do 573 mln EUR z 228 mln EUR w marcu wobec konsensusu prognoz analityków na poziomie 920 mln EUR.
- Kluczowy wkład w zwiększenie się deficytu obrotów bieżących w kwietniu miał spadek nadwyżki na rachunku transferów bieżących (522 mln EUR wobec 971 mln EUR w marcu), głównie wskutek niższego napływu środków z UE.- tłumaczy Piotr Piękoś analityk Banku Pekao SA. I dodaje: - Wdoczne już teraz głębsze spowolnienie importu niż eksportu będzie przekładać na utrzymanie się deficytu handlowego na obecnych niższych poziomach i tym samym wspierać bilans obrotów bieżących w kolejnych miesiącach.
Z kolei ujemne saldo handlowe pozostało na poziomie zbliżonym do marca (-419 mln EUR wobec -399 mln EUR w poprzednim miesiącu), przy czym miał miejsce silny spadek dynamiki zarówno eksportu (do 0,9%r/r z 5,9%r/r w marcu) jak importu (do -3,9%r/r z 3,3%r/r w marcu).