Przedstawiciele trojki – Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego – ocenią, czy Grecja poczyniła postęp w ograniczaniu swojego ogromnego zadłużenia. Przeprowadzanie reform i redukcja długu są warunkami podtrzymania pomocy dla Grecji, która utrzymuje kraj przy życiu. Międzynarodowi pożyczkodawcy dokonują inspekcji i oceniają postęp reform przed wypłaceniem kolejnych części pakietu pomocowego.
Tym razem chodzi o ostatnią transzę (31,5 mld euro) uchwalonego w marcu bieżącego roku drugiego pakietu pomocowego, który jest wart łącznie 130 mld euro. Grecki rząd ma opóźnienia we wprowadzaniu cięć budżetowych i redukcji zadłużenia, czego jednym z powodów jest głębsza od prognozowanej recesja gospodarki Hellady. Poza tym do niewykonania ateńskiego planu przyczyniły się trzy miesiące politycznej zawieruchy i protesty społeczeństwa przeciwko surowym oszczędnościom.
Niedawno przedstawiciele trojki ostrzegli nowy rząd premiera Antonisa Samarasa, że kolejna transza nie zostanie wypłacona, dopóki jego administracja nie przedstawi konkretnych rezultatów reform. Trojka oczekuje oszczędności na sumę ponad 12 mld euro, uzyskanych poprzez wyższe wpływy podatkowe i sprzedaż państwowych aktywów.
Grecja zobowiązała się do ograniczenia swojego deficytu budżetowego do wartości poniżej 3 proc. swojego rocznego PKB przed końcem 2014 r. W zeszłym roku deficyt budżetowy Grecji był równy aż 9 proc. jej PKB. Od czasu zaognienia greckiego kryzysu kolejne rządy w Atenach zdołały ograniczyć wydatki publiczne kraju o 17 mld euro. Pozwoliło to zredukować dług publiczny Grecji z ponad 160 proc. jej PKB do ok. 132 proc. To jednak wciąż za mało, bo w ramach umowy z trojką Grecy zobowiązali się do dalszej redukcji długu do 120 proc. swojego PKB przed 2020 r.
W zeszłym tygodniu niemiecki tygodnik „Der Spiegel" przedstawił anonimowe stanowisko jednego z urzędników KE, który twierdził, że nikt już nie wierzy w to, że Grekom uda się sprowadzić dług publiczny do 120 proc. PKB w roku 2020. Wprawdzie przedstawiciele MFW potwierdzili, że wspierają Grecję w pokonaniu jej trudności gospodarczych i zamierzają nadal współpracować, ale pojawiają się sygnały, że waszyngtońska instytucja odmówi Grekom dalszej pomocy finansowej.