Cięcia bardziej sprawiedliwe

Polska i Niemcy konsultują się w sprawie budżetu UE. Nowa propozycja daje Polsce 73,9 mld euro unijnych funduszy

Publikacja: 14.11.2012 20:46

Cięcia bardziej sprawiedliwe

Foto: ROL

Po krytykowanej powszechnie propozycji cypryjskiej z końca października przyszła zrównoważona wersja Hermana Van Rompuya. I choć ogólny poziom cięć jest w niej większy niż u Cypryjczyków (75 mld euro wobec 53 mld euro), została przyjęta z zainteresowaniem.

– Nie zgadzamy się oczywiście z redukcją środków. Ale przyznaję, że cięcia są bardziej równomiernie rozłożone, mniej dotykają krajów na dorobku, takich jak Polska – powiedział dziennikarzom Janusz Lewandowski, komisarz UE ds. budżetu.

Van Rompuy proponuje ogólne wydatki na poziomie 958 mld euro w porównaniu z 1033 mld euro w projekcie Komisji Europejskiej. Równo tnie po najważniejszych obszarach wydatków: polityce spójności, rolnictwie, konkurencyjności. Dzięki innej strukturze oszczędności Polska dostaje w niej więcej na politykę spójności niż w teoretycznie bardziej hojnej propozycji cypryjskiej: 73,9 mld euro zamiast 72,7 mld euro. To jednak ciągle sporo mniej niż w początkowym projekcie Komisji Europejskiej, który dawał nam 77 mld euro. Lewandowski przyznał, że cięcia są nieuniknione. – Chodzi o to, żeby nie było mniej niż obecnie – powiedział komisarz (w obecnej siedmiolatce 2007–2013 Polska dostaje 69 mld euro).

Jak to wszystko ma się do celów negocjacyjnych rządu? Według Donalda Tuska powinniśmy dostać 300 mld zł na politykę spójności, czyli ok. 72 mld euro. – To cel bardzo trudny, ambitny, ale ciągle realny – deklarował premier.

Patrząc na obecną propozycję Van Rompuya, margines negocjacyjny jest więc ciągle spory. Zatem albo cel rządu nie jest ambitny, albo premier spodziewa się presji na dalsze głębokie cięcia w najbliższych dniach, a w szczególności na samym szczycie 22–23 listopada. Przewidywania komisarza Lewandowskiego są jeszcze mniej ambitne.

Projekt Van Rompuya staje się teraz podstawą ostatecznych negocjacji. To on, jako przewodniczący Rady Europejskiej, będzie gospodarzem szczytu i będzie szukał kompromisu pomiędzy 27 państwami członkowskimi. Już dziś dokument będzie dyskutowany w gronie ambasadorów w Brukseli. Potem pojawi się jego nowa wersja, ale poprawki raczej nie będą duże. – Nie spodziewam się głębszych cięć przed szczytem – powiedział Lewandowski.

Ta nowa nieco poprawiona wersja zostanie przedstawiona prawdopodobnie w najbliższy piątek lub w poniedziałek i stanie się przedmiotem dyskusji na radzie ministrów ds. europejskich we wtorek. Potem już oczekiwanie na najważniejsze starcie, czyli szczyt przywódców. Wiadomo, że główną przeszkodą w osiągnięciu porozumienia będzie Wielka Brytania, która żąda realnego (z uwzględnieniem inflacji) zamrożenia nowego budżetu na poziomie wydatków z 2011 roku. To oznacza w przybliżeniu 200 mld euro mniej niż w propozycji KE, czyli znacznie więcej niż cięcia proponowane teraz przez Van Rompuya.

Brytyjskie weto może pogrzebać porozumienie, bo wieloletni budżet wymaga jednomyślności.

Po nowej propozycji Van Rompuya problemem może być też Francja. W propozycji cypryjskiej bowiem cięcia w większym stopniu dotknęły nieistotnej dla Paryża polityki spójności, a oszczędzały kluczową dla niego politykę rolną. Teraz redukcja jest bardziej sprawiedliwa, co oznacza, że rolnicy tracą więcej.

Ponadto najnowszy projekt przewiduje też oszczędności w polityce spójności kosztem bogatszych regionów (również we Francji). W sumie więc kraj ten traci. Teoretycznie rolnicy są wyborcami partii chadeckiej poprzedniego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, ale – jak mówią nasi rozmówcy w Brukseli – ekipa socjalistycznego prezydenta Francois Hollande'a walczy o nich tak samo mocno.

Inny kluczowy gracz – Niemcy – prezentuje stanowisko konstruktywne, dlatego konsultacje z Merkel w Berlinie mogły być łatwiejsze niż spotkanie z francuskim prezydentem w Warszawie w piątek.

Merkel apeluje co prawda o cięcia 130 mld euro w stosunku do propozycji KE, ale, jak podkreślają dyplomaci w Brukseli, dla Berlina ważniejsza jest jakość wydatków niż ich bezwzględna wysokość. A w tej dziedzinie projekt nowego budżetu sporo zmienia.

Projekty w polityce spójności mają być dokładnie oceniane, zanim zostaną sfinansowane ze wspólnej kasy. Wprowadzana jest także tzw. warunkowość makroekonomiczna. Chodzi o wprowadzenie możliwości zawieszania wypłat z budżetu (poza dopłatami bezpośrednimi dla rolników), jeśli kraj nie spełnia wymogów unijnych dotyczących wskaźników makroekonomicznych, jak np. wysokość długu publicznego czy deficytu budżetowego.

Po krytykowanej powszechnie propozycji cypryjskiej z końca października przyszła zrównoważona wersja Hermana Van Rompuya. I choć ogólny poziom cięć jest w niej większy niż u Cypryjczyków (75 mld euro wobec 53 mld euro), została przyjęta z zainteresowaniem.

– Nie zgadzamy się oczywiście z redukcją środków. Ale przyznaję, że cięcia są bardziej równomiernie rozłożone, mniej dotykają krajów na dorobku, takich jak Polska – powiedział dziennikarzom Janusz Lewandowski, komisarz UE ds. budżetu.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Finanse
Prezes GPW: Jako giełda chcemy być bardziej widoczni w przestrzeni publicznej
Finanse
Polska będzie rozwijała się najszybciej w Unii Europejskiej
Finanse
Nowe technologie mają w branży TFI do spełniania dwie role
Finanse
Edukacja finansowa tak, ale we właściwy sposób
Finanse
Przyszłość branży TFI rysuje się optymistycznie