Hamowanie w usługach

Firmy usługowe są bardziej zagrożone upadłościami niż spółki produkcyjne czy handlowe.

Publikacja: 28.04.2013 23:52

Tak wynika z analiz zespołu Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie i Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, który co kwartał sporządza szczegółowe raporty na temat  sytuacji  w poszczególnych branżach gospodarki. Sytuacja w usługach pogarsza się z powodu fatalnej sytuacji w budownictwie oraz niskiego poziomu konsumpcji indywidualnej.

Konsumenci, ze względu na trudną sytuację na rynku pracy oraz niski wzrost płac, ograniczają wydatki, starają się jak najwięcej prac wykonać samodzielnie, a z innych rezygnują. Stąd kłopoty turystyki, gastronomii, telekomunikacji, usług finansowych.

Prof. Jerzy Hausner w  syntezie opisującej raporty prognozuje, iż dołek spowolnienia gospodarczego przypadł na IV kwartał 2012 i I kwartał 2013 r.

– To nie znaczy, że sytuacja się wyraźnie poprawi, ale nie będzie jednak się już pogarszać – uważa Hausner. Zwraca uwagę na to, że przedsiębiorstwa, poza budownictwem, gdzie rysuje się recesja, przechodzą okres osłabienia koniunktury w niezłej kondycji finansowej. – Można oczekiwać, że w najbliższej przyszłości fala upadłości zasadniczo nie wzrośnie – tłumaczy.

Ze szczegółowych danych raportu mikro wynika, że trudna jest sytuacja w kilku działach, w których występują wysokie wskaźniki zagrożenia upadłością. To m.in. w produkcji filmów, nagrań i audycji telewizyjnych, w firmach turystycznych (organizatorzy i pośrednicy), agencjach zatrudnienia, transporcie lotniczym czy firmach wspomagających usługi finansowe.

W firmach usługowych o wysokim wskaźniku zagrożenia upadłością (w sumie 6 działów według klasyfikacji PKD, szóstym jest budownictwo infrastrukturalne) pracuje ponad ćwierć miliona ludzi. O ile bowiem produkcja filmów czy transport lotniczy to działy, które mają po kilka tysięcy pracowników, to na przykład w działalności związanej z zatrudnieniem pracuje 87 tys. osób, a w dziale wspomaganie usług finansowych – 22 tys. osób.

– Obecny okres dekoniunktury jest już długi, a jego skutki odczuwają wszystkie rodzaje działalności gospodarczej. Pogorszenie w usługach obserwowane jest już od I połowy 2011 r. – podsumowuje dr Jarosław Kaczmarek, ekspert wiodący części mikroekonomicznej raportu.

Tak wynika z analiz zespołu Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie i Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, który co kwartał sporządza szczegółowe raporty na temat  sytuacji  w poszczególnych branżach gospodarki. Sytuacja w usługach pogarsza się z powodu fatalnej sytuacji w budownictwie oraz niskiego poziomu konsumpcji indywidualnej.

Konsumenci, ze względu na trudną sytuację na rynku pracy oraz niski wzrost płac, ograniczają wydatki, starają się jak najwięcej prac wykonać samodzielnie, a z innych rezygnują. Stąd kłopoty turystyki, gastronomii, telekomunikacji, usług finansowych.

Finanse
Znikają efekty kwietniowego rajdu na rynku długu
Finanse
Drastyczna kara za przelew na Ukrainę. Finanse Rosjan pod kontrolą FSB
Finanse
Pokażemy wzorcową umowę między bankami a kredytobiorcami
Finanse
Szefowa EBC rozważa wcześniejsze opuszczenie stanowiska
Finanse
Niemcy są największym wierzycielem. Przegoniły Japonię