Podatki w Polsce i UE

Ponad 44 procent pensji przeciętnego Polaka zabiera państwo w formie podatków. Daje nam to miejsce w środku europejskiej stawki.

Aktualizacja: 01.05.2013 13:22 Publikacja: 30.04.2013 02:56

Podatki w Polsce i UE

Foto: Bloomberg

Korespondencja z Brukseli

Przeciętny Polak pracuje na budżet państwa do 11 czerwca. Dopiero na 12 czerwca przypada dzień wolności podatkowej w naszym kraju.

Nie jesteśmy jednak w najgorszej sytuacji. W tym samym dniu wolnością podatkową mogą się cieszyć Hiszpanie, mieszkańcy dziewięciu innych państw Unii Europejskiej są w lepszej sytuacji, ale aż 16 – w gorszej.

Najbardziej chciwy jest fiskus belgijski. Tutaj dzień wolności podatkowej przypada na 8 sierpnia. Najlepiej do tej pory mieli Cypryjczycy – tylko do 13 marca pracowali na państwo.

Takie są wyniki raportu sporządzonego przez fundację New Direction razem z Institut Economique Molinari, na podstawie danych zebranych przez Ernst and Young.

– Podatki rosną i zarówno przedsiębiorstwa, jak i osoby fizyczne płacą zbyt dużo. Nic więc dziwnego, że gospodarki w UE są w stagnacji – mówi Tom Miers, dyrektor New Direction.

Raport jest cennym źródłem informacji o chciwości fiskusa. Bo oficjalne stawki podatkowe mówią nam niewiele. Jak zauważają autorzy analizy w UE średnio 43,33 proc. obciążeń podatkowych jest dla nas wprost niewidocznych, choćby w formie składek odprowadzanych bezpośrednio przez pracodawcę do budżetu.

Do tego dopiero dochodzą widoczne dla nas podatki osobiste. I tak na 1 euro wypłacone netto zatrudnionemu w Polsce pracodawca przelewa fiskusowi 1,67 euro w formie składek płaconych przez niego, przez pracownika oraz podatków osobistych. W Belgii to obciążenie wynosi 2,34 euro, a na Cyprze – 1,13 euro.

Trudno z tych dwóch skrajnych przykładów wyciągać daleko idące wnioski odnośnie do stanu państwa. Cypr jest prawie bankrutem, ale głównie z powodu braku kontroli nad bankami. Z kolei Belgia ma deficyt przekraczający 3 proc. produktu krajowego brutto i niewykluczone, że będzie pierwszym krajem UE ukaranym za nie dość szybkie obniżanie deficytu. Tymczasem rząd uważa rosnące podatki za jeden z antykryzysowych instrumentów.

Raport szacuje jeszcze, ile płacimy w formie podatku VAT. Przeciętny Polak wydaje na to rocznie równowartość 506 euro. W sumie daje to obciążenie pensji składkami społecznymi, podatkiem dochodowym i podatkiem VAT na poziomie 44,44 procent. I właśnie ten podatek od towarów i usług jest ostatnio ulubionym instrumentem zwiększania wpływów budżetowych.

– Podatek od konsumpcji rośnie, podczas gdy w ostatnich latach stawki PIT i CIT uległy obniżeniu – mówił Philip Kermode, dyrektor ds. podatków w Komisji Europejskiej.

KE opublikowała swój raport o trendach podatkowych, z którego wnioski są nieco bardziej optymistyczne niż wcześniej wspomnianej analizy. KE bowiem nie dodaje do obciążeń podatkowych składek społecznych. Nie uważa też VAT za rzeczywiste, szkodliwe obciążenie podatkowe.

– Sama Komisja Europejska rekomenduje krajom podwyższanie właśnie VAT, a nie stawek dla osób fizycznych czy przedsiębiorstw – przypomniał Kermode. Według niego są one mniej bolesne dla gospodarstw domowych i nie ograniczają działalności gospodarczej. Choćby dlatego, że eksporterzy nie płacą podatku VAT.

Najwyższe górne stawki podatku od dochodów osobistych mają: Szwecja (56,6 proc.), Dania (55,6 proc.), Belgia (53,7 proc.). Najniższe – Bułgaria (10 proc.), Litwa (15 proc.) oraz Węgry i Rumunia (po 16 proc.). Średnia najwyższa stawka w UE to 35,8 proc.

Jeśli chodzi o CIT, to najwyższą ustawową stawkę mają Francja (36,1 proc.), Malta (35 proc.) i Belgia (35 proc.). Najniższą – Bułgaria i Cypr (po 15 proc.) oraz Irlandia (12,5 proc.). Średnia w UE to 23,5 proc.

Po spadku w 2009 i 2010, kolejny – 2011 rok – przyniósł wzrost wpływów podatkowych do budżetu. W analizowanym roku wyniosły one średnio w UE 38,8 proc. Produktu Krajowego Brutto,  najwięcej w Danii – 47,7 proc., najmniej na Litwie – 26 proc. W 2011 roku wzrosły obciążenia podatkowe w Portugalii, Rumunii i Francji, a zmniejszyły się w Estonii, Szwecji i na Litwie.

Podyskutuj z nami na Facebooku

www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia

Czy bardzo odczuwasz obciążenia podatkowe w naszym kraju?

Państwo kosztuje ponad 40 proc. PKB

Według polskiego thinktanku Centrum im. A. Smitha Dzień Wolności Podatkowej w Polsce przypadnie, tak jak w poprzednich latach, w okolicach drugiej połowy czerwca. Dzień wolności podatkowej to symboliczna data, kiedy obywatele przestają płacić państwu, a zaczynają zarabiać na siebie. CAS liczy ten wskaźnik od 1994 r. Wówczas przypadł on na 1 lipca. W kolejnych latach daty wahały się od 14 czerwca (w 2008 i 2009 r.) do 7 lipca (w 2011 r.). W USA Dzień Wolności Podatkowej zwykle obchodzony jest w drugiej połowie kwietnia.

Do obliczania tego wskaźnika służy stosunek udziału wszystkich wydatków publicznych (budżet państwa, samorządy, rządowe fundusze celowe itp.) do produktu krajowego brutto. Dane na bieżący rok pochodzą z uzasadnienia do budżetu opracowywanego przez Ministerstwo Finansów, konfrontowane są też z danymi Eurostatu oraz innych oficjalnych źródeł. Pod uwagę brane są wydatki państwa, a nie tylko płacone przez obywateli podatki. Twórcy metodologii wychodzą bowiem z założenia, że każdy wydatek państwa (nawet ten poczyniony za długi), wcześniej czy później zostanie pokryty z kieszeni podatników.

Jak wynika z informacji Eurostatu, wydatki sektora finansów publicznych w 2012 r. wyniosły 42,3 proc. PKB (ok. 675 mld zł). Największą część tej kwoty pochłaniają wydatki socjalne (świadczenia emerytalne i rentowe, zasiłki rodzinne i społeczne czy część usług służby zdrowia) – 261 mld zł, czyli ok. 16,4 proc. PKB. Spore są też wydatki związane z zatrudnieniem osób, które świadczą publiczne usługi – nauczycieli, policjantów, sędziów, lekarzy czy urzędników – 154 mld zł, czyli 9,6 proc. PKB.    —acw

Opinia:

James Rogers, Institut Economique Molinari

Z naszego raportu wynika, że obciążenia podatkowe przeciętnego mieszkańca UE nieznacznie wzrosły. To dotyczy ludzi, którzy nie głosują nogami, czyli nie należą do grupy, która z powodu za wysokich podatków wyjedzie z danego kraju. Czy rzeczywiście podatek od konsumpcji jest najmniej szkodliwy? Bogaci, dla których lot do Nowego Jorku w celu kupna zegarka czy torby wychodzi taniej niż uiszczenie VAT w swoim kraju, są mobilni. Zyski korporacji są mobilne. A więc dochodzimy znów do sytuacji, w której to ten typowy pracownik, dostający średnią pensję, którego każde wydane euro jest obłożone VAT, ponosi największy ciężar. Zawsze, gdy politycy czy instytucje sugerują podnoszenie jakiegoś podatku, dobrze byłoby ich spytać: czy pan/pani płaci ten podatek? Czy płaci go wasza instytucja? —not. a.sł.

Korespondencja z Brukseli

Przeciętny Polak pracuje na budżet państwa do 11 czerwca. Dopiero na 12 czerwca przypada dzień wolności podatkowej w naszym kraju.

Pozostało 98% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli